Data: 2007-07-31 21:20:48
Temat: Re: Kuchenne wspomnienia z dzieciństwa
Od: Elżbieta <w...@o...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 31 Jul 2007 22:49:24 +0200, Jer napisał(a):
> Jarzynowa - koszmar - dostawałem mdłości na sam zapach. Jeśli było to
> możliwe zawartość talerza użyźniała kwiatki w doniczkach. ;)
Brrrr i jeszcze kalafiorowa i brukselka. Ja albo dogadywałam się z braytem,
który za mnie zjadał, albo (feeeee) wlewałam z powrotem do garnka. Ja to w
ogóle płakałam nad większością zup, bo nie znosiłam gotowanych jarzyn, albo
układałam wianuszek na brzegu talerza.
Oj chyba mam więcej niemiłych kuchennych wspomnień z dzieciństwa niż tych
smakowitych.
--
Elżbieta
|