Data: 2012-06-25 10:22:27
Temat: Re: Kuchnia weselna
Od: Karol Piotrowski <k...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Cze, 12:11, medea <x...@p...fm> wrote:
> Jeśli Ci nie odpowiada, zmień towarzystwo lub nie przyjmuj zaproszeń.
Akurat nie przychodzę na wesele po to, żeby się najeść, nie zamierzam
przecież obrażać się na zapraszających z takiego powodu, ani ich
krytykować - raczej piję tu do drugiej strony tego biznesu. Faktem
jest, że przy takich stawkach, jakie rzucają domy weselne / weselny
catering za jedzenie należało by oczekiwać chociaż, że kuchnia będzie
wiedziała, co to są przyprawy. W żadnym przypadku nie twierdzę, że
oczekuję homara i foie gras, raczej razi mnie bezpłciowość podawanych
potraw i tendencja do maksymalizowania ilości tak, że połowa zostaje
niezjedzona (po takim weselu do śmietnika lecą grube kilogramy
jedzenia) kosztem jakości. Zresztą nie trzeba oliwy truflowej, żeby
zrobić coś naprawdę smacznego... A szukając zaopatrzenia
gastronomicznego wesela mamy albo takie kwiatki jak wyżej, albo homary
i trufle, znaleźć uczciwe, normalne, dobrze przyprawione jedzenie jest
trudno...
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
|