Data: 2010-03-18 22:16:49
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Redart" <R...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hnu8f6$j0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hnu7ok$rfr$1@inews.gazeta.pl...
>> Redart pisze:
>>> Ja pozwolę sobie na razie w ogóle się nie odnosić do "internetowych
>>> prowokacji". Bardziej mnie tu na razie interesuje wiedza dot.
>>> mechanizmów
>>> działania ludzi i mechanizmów naprawczych.
>>
>> Czemu akurat "mechanizmy naprawcze", wywodzace sie z klasycznej
>> psychoanalizy Ci tak przypadly do gustu?
>
> Przypada mi do gustu, to co czuję, że rozumiem.
Ty_to_rozumiesz-_nie_czujesz. No ale dobrze- niech Ci będzie...pewno i tak
nie wiesz, co napisałem. I- naprawdę- daleko mi w tym do złośliwości.
> Rozumiem też, że każdy model jest tylko modelem.
> BTW. Wiem też coś niecoś o modelu 'starożytnym', tybetańskim,
> ukształtowanym na styku szamanizmu i wchodzącego później na
> ten teren buddyzmu. Na ten drugi poświęciłem sporo swego
> życia, lącznie z dziesiątkami, jeśli nie setkami wykładów
> i praktyk udzielanych przez tybetańczyków uznawanych
> w tych klockach za najwyższej klasy specjalistów.
> W tych dwóch, tak odległych, spojrzeniach -
> starożytnym,tybetańskim i wspólczesnym,eorozachodnim - widzę
> sporo treści wspólnych, tylko wyrażonych w inny sposób -
> i na tym opieram własne poczucie wiarygodności oraz ograniczeń
> - jednych i drugich.
>
> Umysł analityczny to też po prostu moja cecha, zresztą
> intensywnie wykorzystywna zawodowo.
Zawodowo- ok. Jesteś informatykiem- i tu z reguły analityczny umysł
wystarcza. W psychologii- to potrafi być nawet przeszkodą.
BTW- przeczytałem, i zachodzę w um, o czym piszesz? Czytałem o modelach
buddyjskich jako pierwowzorze- ale psychologii humanistycznej- Boże broń-
psychoanalizy. Możesz wrzucić jakiegoś linka?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|