Data: 2003-06-09 10:44:19
Temat: Re: Lasagne, Risotto
Od: w...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:5...@n...onet.pl...
> > > Czesc
> > >
> > > Jaki jest najlepszy sposób na podgrzanie lasagne i risotto?
> > >
> > > Pozdrawiam
> > > Tango
> > >
> > >
> > >
> >
> > Witam!
> >
> > Jesli chodzi o lasagne to proponuje po prostu wsadzić ją ponownie do
> > średnio nagrzanego piekarnika, ewentualnie skrapiając nieznacznie bulionem
> i
> > podgrzać jedynie trochę tak aby była ciepła, a nie gorąca. Po pierwsze
> > zapobiegnie to przeschnięciu, a po drugie jej smak bedzie jeszcze bardziej
> > wyrazisty przy umiarkowanej ciepłocie i po przegryzieniu (rozumiem, ze
> byla
> > robiona np. wczoraj lub przedwczoraj), kiedy to smaki kapitalnie się
> > równoważą... Umiarkowana ciepłota przy upałach za oknem jak znalazł :-)
> >
> > W kwestii risotto zmuszony jestem upewnić się i zapytać, czy na pewno obaj
> mamy
> > tu na mysli risotto popełnione zgodnie z włoskimi zasadami. Czyli ryż
> > np. arborio, wstępnie podsmażony na oliwie i z dodawanym stopniowo
> bulionem,
> > winem... i ewentualnymi dodatkami. Jesli tak jest to proponuje odgrzac go
> na tej
> > samej patelni (naczyniu) dodając uprzednio odrobinę bulionu takiego jaki
> był
> > wchłaniany przez ryż. Proszę to podgrzać także króciutko delikatnie
> mieszjąc,
> > tak aby nie rozmiękł i dalej był w miare mozliwosci lekko twardawy (choc
> po
> > przelezeniu calej doby raczej o to trudno).
> >
> > Niestety w pojeciu wiekszosci Polaków risotto to przekladaniec
> ryżowo-jakiś tam
> > i zapiekany. Jesli to ma Pan na mysli to po prostu tez chwile podpiec tak
> zeby
> > byl cieply a nie gorący, jak sądzę...
> >
> > Pozdrawiam
> > Wok
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> Witam
>
> Niezmiernie gorąco dziękuje za informację. Risotto robię zgodnie z włoskimi
> zasadami (oczywiście czosnek i cebula na oliwie i dalej jak Pan pisał z tym
> że zamiast bulionu daje rosół z kurczaka, wino półwytrawne czerwone lub
> białe).
>
> Widze że Pan jest zorientowany. Chciałbym trochę urozmaicić risotto
> podstawowe. Dodaje kawałki piersi z kurczaka i czerwoną paprykę. Mam
> pytanie. Czy czerwona papryka nie jest trochę za słodka do risotto? Jakie
> warzywa by Pan widział?
>
> Mam obawy, że lasagne w środku może być chłodne. Co Pan na to?
>
> Pozdrawiam
>
> Tango
>
>
>
Dzien dobry Panu,
Czerwona papryka absolutnie nie jest za slodka do risotta. Dodawana przez
Wlochów cukinia jest podobnie słodka, o czym zresztą kiedyś wspomniał gdzieś
Piotr Bikont (skądinąd znający się na dobrej kuchni). Prosze koniecznie
spróbować z tą cukinią i półsłodkim białym winem wespół z bulionem fifty-fifty -
rewelacja! W razie zainteresowania umieszcze tu dokladny przepis za P.
Bikontem, jest tam jeszcze dodawana slodka smietanka i parmezan. Swoją drogą
nigdzie absolutnie nie jest powiedziane, ze risotto ma byc pikantne czy tez
półpikantne. Może być zdecydowanie łagodne, by nie rzec słodkawe... O dodawaniu
wina takze wczoraj wspominalem w odpowiedzi na post Agatki.
Cóż-podgrzewac chyba nieco dłużej... :)
Serdecznie pozdrawiam
Wok
Gdańsk
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|