Data: 2006-05-25 00:02:58
Temat: Re: Lufka
Od: emes <i...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 21 May 2006 21:12:45 +0200, Ajgor wrote:
>> trochę późno na odpowiedź ale chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że to
>> tylko marihuana nie heroina, w Amsterdamie skończyło by się najwyżej na
>> "nie pal w domu bo śmierdzi". Także spokojnie.
>
> Tylko nie jestesmy w Amsterdamie. Tu trawa moze i jest taka sama, ale
> swiadomosc mlodziezy jest inna.
no to nie pitol, tylko uświadamiaj!
wydaje mi się jednak, że będziesz miał z tym kłopoty...
> Ja juz wolal bym zeby palil papierosy. Dlaczego? Bo moze i bardziej szkodza
> plucom, ale jeszcze nie slyszalem, zeby po fajkach ktos
> pszeszedl na twardsze prochy. A po marihuanie to jednak jest mozliwe.
i tu udowadniasz, że to _twoja_ świadomość jest niemalże zerowa.
poczytaj o teorii przejścia (gateway theory), a dowiesz się że nigdy
nie została potwierdzona badaniami.
obawiam się, że twój syn wie więcej na temat marihuany niż ty...
> Na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada tak, ze syn nie tylko obiecal, ze nigdy
> wiecej tego swinstwa nie wezmie, ale dobrowolnie
> chce sie poddawac testom. No i robimy mu testy. Nie regularnie. Co
> kilkanascie dni. Nigdy nie wie, kiedy. Ale jeszcze ani razu nawet sie nie
> skrzywil, ze mu sie to nie podoba. Chyba nawet przyzwyczail sie i traktuje
> to jako cos oczywistego i normalnego. Oczywiscie nie musze dodawac, ze nic
> dotychczas nie wykryly. Nie wie nawet, jakie testy robimy. A robimy roznie.
a może jest na tyle cwany, że przynosi cudzy mocz?
czy może patrzysz za każdym razem, czy to na pewno swoją, ehem...
końcówkę kieruje do pojemnika od testu? ;)
--
emes (na) hyperreal.info -=- jabber: e...@j...org
|