Data: 2017-05-12 10:08:58
Temat: Re: Majonez
Od: Akarm <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-05-11 o 23:44, Trefniś pisze:
> Tylko jedna osoba rozumie, co piszesz.
Ty też uważasz, że jeśli mam wylać zwarzony majonez, to oznacza, że będę
go jadł? :D
> Chylę czoła przed obojgiem.
Hołd przyjęty.
>> Bazując na tamtym doświadczeniu, teraz dolałem wody. Czy to jest znany
>> sposób?
>> Napiszcie, jak można ratować zwarzony majonez.
>
> Bierzesz nowe żółtko i zwarzony majonez wlewasz tak, jak wcześniej sam
> olej.
> To rozwiązanie samo się nasuwa.
>
Znaczy: doradzasz, żeby robić tak, jak to zrobiłem i opisałem w poscie,
do którego się teraz odnosiłem? Nie ma to jak właściwa rada. :D
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
|