Data: 2001-06-27 07:43:20
Temat: Re: Małże w sosie prowansalskim
Od: "Dana" <d...@n...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "fghfgh" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B3716AD.1928B713@poczta.onet.pl...
> [...]W sobote pierwszy raz w zyciu jadlam malze..niebo w buzi. [...]tak
sie zastanawiam,
> lepiej robic samemu czy mozna kupic równie dobre? Do tej pory raczej
> omijalam owoce morza wiec zero doswiadczen w tym kierunku zarówno z
> kupnem jak i robieniem.
> pzdr
> agi'
Dawno, dawno temu lowilismy w Bulgarii mule i pieklismy na blaszce. Wydawalo
mi sie, ze zapamietam smak na cale zycie. Bedac w ubieglym roku na poludniu
Frrancji, dorwalam sie do malzy. Jednakze tym razem nie pieklam na blasze
lecz ugotowalam. Zjedlismy z synkami cala miche, powtarzalismy jeszcze
kilkakrotnie. Niestety, zapomnialam smaku tamtych bulgarskich i nie mialam
porownania. Ciekawa jestem jak smakuja nasze jeziorne omulki? Z tego, co
wiem , mozna je przyrzadzac tak samo jak morskie. Moze ktos ma namiary na
jezioro z takimi rarytasami? Odwdziecze sie konfiturami (np. z drylowanego
agrestu).
--
DanaB
http://www.kuchnia.com.pl
Och, gdyby tak ktos chcial jesc to co ugotuje...
|