Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sokrates" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Malzenstwo - poczatek konca?
Date: Tue, 21 May 2002 11:09:24 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <acd2kf$s8r$1@news.tpi.pl>
References: <acb1ub$hni$1@news.tpi.pl> <acctts$md1$1@news.tpi.pl>
<acd0r9$fep$1@news.tpi.pl> <acd13t$haa$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe235.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1021971920 28955 213.76.76.235 (21 May 2002 09:05:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 21 May 2002 09:05:20 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:12947
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:acd13t$haa$1@news.tpi.pl...
> Jasne. Rzucić wszystko, kupić drugi komputer, tylko postawić w drugim
pokoju
> co by się lepiej w sieci grało i jazda - ratować rodzinę zabijając Niemców
w
> jaką_tam_grę.
> Pozdrawiam. Variete.
Nie jestem pewny jakim głosem to napisałaś ale dopowiem do swojego
postu, że miałem żal do żony, że nie interesuje się tym co robię przy
komputerze.
I nie ważne było czy siedzę w obróbce zdjęć, czy rozgryzam Exela czy sobie
strzelam. Po prostu żal, że nawet na chwilę nie zainteresuje się co ja
robię.
Wcale nie musiałaby poświęcać na to dużo czasu - ot tak wejść na chwilę do
pokoiku położyć mi rękę na ramieniu, pochylić się i spytać się co robię.
Byłbym w tym momencie bardzo szczęśliwy i pewnie przerwałbym to co robię
i poszedł za nią. Mam żal do żony, że gdy w garażu budowałem model balisty
to
nie przyszla zobaczyć co ja tam robię i jak mi idzie. Nie ważne jest, że nie
interesują
ją moje sprawy, ważne jest, że nie wykazuje zainteresowania mną w tych
sprawach.
Zupełnie czymś innym jest, gdy ja jej opowiadam o moich zajęciach i tak
trochę na
siłę próbuję ją sobą zainteresować.Z tego już nie ma takiej satysfakcji, bo
jest ten żal,
że ona sama nie zwróci uwagi. Teraz to przebolałem i już mnie to tak nie
rusza.
Niech teraz Gosia odniesie to co napisałem do wlasnej rodziny, może się coś
z tego
przyda.
Darek
|