Data: 2017-05-28 00:53:26
Temat: Re: Mamy pierwszy zamach terrorystyczny
Od: Lord Gender <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przecież to wina Kaczyńskiego bo chorzy psychicznie szybciej reagują na nienawiść
którą rozpętujecie i chciał zabić polityka z PO tylko biuro było zamkniete a Pisowcy
zamykali, kto sieje nienawiść zbiera wiatr.
Boimy się terrorystów wśród uchodźców, a oni są wśród nas. "Skrajnie prawicowy
terroryzm nie miał lepszego czasu"
Przyzwyczailiśmy się myśleć o terroryzmie, mając przed oczami muzułmańskiego fanatyka
w wysadzającego się w powietrze w tłumie. A przecież terroryzm to "umotywowane,
planowane i zorganizowane działania, podejmowane z naruszeniem istniejącego prawa w
celu wymuszenia od władz państwowych i społeczeństwa określonych zachowań".
- Takie zagrożenie ze strony skrajnej, nacjonalistycznej prawicy w Polsce jest. Mamy
z tym do czynienia już od wielu lat. Odnotowuje to przecież "Brunatna Księga"
Stowarzyszenia "Nigdy Więcej". Co roku opisuje się w niej nawet kilkuset ataków
agresji. Od profanacji obiektów kultu, przez pobicia, po zabójstwa - ocenia prof.
Pankowski. - Tendencja do takich działań w naszym kraju jest wciąż rosnąca.
Radykalizacja języka nienawiści, jak i aktów przemocy postępuje - stwierdza ekspert.
I przypomina, że właśnie to, a nie organizowanie się kolejnych ekstremistycznych
grup, powinno budzić największe obawy. W efekcie może bowiem dojść do takich
wydarzeń, jak te Oslo i wyspy Utoya z 2011 roku, gdzie Anders Breivik zamordował 77
osób, a rannych w jego zamachach zostało kolejne 319. Tego wszystkiego dokonał jeden
terrorysta.
|