Data: 2001-10-03 12:45:00
Temat: Re: Maski
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9peup9$1t5$...@n...tpi.pl, Eva at e...@w...pl wrote on 3-10-01
14:02:
> Jeśli kości mniej więcej w porządku;), to gdzie widzisz niebezpieczeństwo ?
> Oczywiście, każda fasetka jest nieco inna, musi być, ale ważne by całościowy
> "ogląd" klejnotu nie
> ukazywał pęknięć - by był spójny.
> Od razu tutaj odpowiem Joannie:
> chodzi o to, by czyjś wizerunek w każdej relacji jest był podobny - choć
> oczywiście szczegółami i
> głębokością "wynurzenia" różni się.
> No ale to bardzo niewygodne jest:) - gdy nie zawsze komunikaty są przyjemne
> dla kontaktującego
> się;).
> Zresztą, coś musi w tym być, że tak nie lubię masek. Nie, nie chcę ich
> zdzierać wszystkim.
> O tę całościową spójność między mową, gestem, ciałem, myślami i emocjami
> chodzi.
> Po prostu okrutnie cierpię gdy tego nie ma w kimś:). Ale to pewnie mój
> problem;) i tyle.
> Zresztą tak samo jak przy "urzędowo" serdecznych sygnaturkach:).
>
> Eva
Spojnosc... tu sie zgadzam.
Nie jest wygodne odkrywanie w kims niespojnosci. Jak w nowoczesnej
literaturze, ktora tez niektorych drazni.
Spojni dla siebie Evo? Czy spojni dla innych? Jesli dla innych, to
zakloceniem jest potencjalna niespojnosc ich perspektyw, ich interpretacji.
Reaguje czasami jak wytresowany postmodernistyczny bekart: Spojnosc jest
konwencja! - to zdanie, ktore wyskakuje jak pies na haslo z budy.
Kiedys nad tym myslalam. Bo faktycznie spojnosc jest tak naprawde kwestia
odpowiedniej interpretacji - tak jak z rysunkami,ktore nie sa dopelnione
(dopelniamy je mimowolnie na podstawie naszej wiedzy, doswiadczenia +
uposledzonych danych pochodzacych z nieidealnych sensorow).
Ale z drugiej strony oczywiscie jest Kameleon, jest grozba takiej
niespojnosci, ze traci sie tozsamosc:
"Brak wlasnej tozsamosci to przeistoczenie sie w przedmiot dla innych, latwy
w manipulacji, nie stawiajacy oporu i nieraz poddajacy sie innej silnej
rece, gdy tylko ta reka nadaje mu jakis ksztalt bycia." - Barbara Skarga
nie ma wiec obaw, z tego, co Skarga pisze brak tozsamosci (a zbyt wiele
niespojnych masek wg mnie jest takim brakiem) nie stanowi dla innych
zagrozenia - to nie Kameleon manipuluje, tylko jest wmanipulowany:)))
Evo, jak sadze powinnam mojego profesora oskarzyc o zakazenie niewinnej
glowki destrukcyjnym postomodernizmem i sceptycyzmem:))) ale to starszy
czlowiek i nie chcial zle, jak sadze. Swiat, ktory widze, raczej nie jest
spojny, ale jest ciekawy. Nie zlosci mnie ten brak jednej Prawdy, jednej
Twarzy, jednej Historii. Bo oczywiscie to tez daje wolnosc. Wolnosc
poruszania sie po omacku, jak w jaskini:)))
pozdr.
Jo.
/od razu wytlumacze - imie sie samo skrocilo, z lenistwa,
a od chwili pojawienie sie watku Rozwod podpisanego Joanna, juz przy tej
formie skroconej zostaje:)))/
|