Data: 2017-09-28 18:17:22
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-09-28 o 15:15, Trybun pisze:
> W dniu 2017-09-28 o 02:15, Animka pisze:
>> W dniu 2017-09-27 o 11:38, Trybun pisze:
>>> W dniu 2017-09-26 o 19:29, Animka pisze:
>>>>> Z dużą dozą prawdopodobieństwa - NIC, ale odwróciłbym pytanie -
>>>>> Ikselka zaleca ufność Kościołowi (instytucji która twierdzi że bez
>>>>> jej pośrednictwa nie ma dostępu do Boga) - to lepsze niż zaufanie
>>>>> sobie samemu, swojemu instynktowi, rozumowi?
>>>>>
>>>> To drugie jest lepsze. Ja ufam sobie i swojej intuicji.
>>>> Kościół mam w domu. Każdy ma kościół w domu. To jest Nasza Świątynia.
>>>> Do kościoła to się chodzi, bo się chodzi.
>>>>
>>> Też myślę że raczej droga do Boga nie prowadzi przez świątynie.
>>>
>> Tutaj piękny kościół z pięknymi malowidłami-obrazami zamknięto, a
>> wybudowano drugi obok . Bez obrazów. Taki okragły kościół. Naokoło
>> samo zelaztwo (rzeźby z odlewu), nad ołtarzem żelastwo. Nie ma na czym
>> oka zawiesić, chyba, że na Przenajświętszy Sakrament.
>>
> W sumie nie o to mi chodziło gdy wspomniałem o braku Boga w współczesnej
> świątyni, nie o ładny wystrój, a chociażby o tzw kazania kapłana, z
> reguły są to odezwy przesączone nienawiścią do innych ludzi,
>
Albo czytania pisma z katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i zbierania
na tacę dla nich.
co to może
mieć wspólnego z Bogiem, symbolem wszystkiego co najlepsze?
Nie ma nic wspólnego. Masz rację.
--
animka
|