Data: 2002-06-04 08:39:16
Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Dopóki nie przekroczymy limitu na koncie - a przez ponad siedem lat
> małżeństwa, mimo mojej, jak ktoś ładnie powiedział "ogromnej rozrzutności"
> jeszcze się to nie zdarzyło, chociaż ja nawet się nad tym nie zastanawiam,
> to tyle go moje wydatki obchodzą, co zeszłoroczny śnieg. On musi mieć ileś
> tam rocznie dla siebie. M.in. na fundusz emerytalny, komputer, przeloty,
> wyjazdy do kraju itd. Co zrobię z resztą to moja sprawa. Ja oczywiście
> prawie wszystko z tego wydaję na książki.:))))
Aniu cieszę sie że możesz wydawac pieniądzie tak jak chcesz i nie musisz
liczyć sie z każdym gorszem jest to fajna sprawa i może przez nie przemawia
zazdrość że one muszą zać ceny
|