Data: 2005-02-11 16:26:04
Temat: Re: Mielone
Od: Maciej Jastrzebski <p...@a...man.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia <b...@o...pl> wrote:
> Jak smazy się mielone, to dośc dlugo siedzą na patelni i pija wszystko co
> dostaly do tego smazenia. Odgrzewane w ten sam sposob dostają drugą porje
> oleju czy smalcu i pija ja jeszcze chętniej.
> Gdy robi się jakies klopsiki, to tylko krotko podsmaza się mieso (a mozna i
> wcale, jak komus bardzo zalezy), wiec ilosc zuzytego tluszczu jest
> nieporownywalna, do tego tluszcz poddany gotowaniu jest mniej toksyczny niz
> smazony.
Abstrahując od większej (rzekomo) szkodliwości tłuszczu smażonego niż
gotowanego myślę, że należałoby zrobić eksperyment. Wziąwszy dwie jednakowe
porcje mielonego mięsa jedną z nich usmażyć, drugą ugotować, a następnie
sprawdzić, z której wytopiło się więcej tłuszczu. Ja (podobnie jek Hevré This
[1]) sądzę, że z tej smażonej. Nie wiem tylko, czy dałoby się to wystarczająco
dokładnie zmierzyć. Może kiedyś nie mając nic lepszego do roboty spróbuję.
Pedro.
[1] "Z mięsa czerwonego podgrzanego do temperatury 150 st. C lub z mięsa
białego podgrzanego do 240 st. C wytapia się tłuszcz. Piekąc się, mięso traci
tłuszcz. [...] Czy sytuacja poprawi się przez gotowanie mięsa? Nie jest to
pewne! Maksymalna temperatura w rosole to trochę ponad 100 st. C, tak więc
tłuszcz mniej się wytapia i trudniej opuszcza sztukamięs. Za to sole mineralne
i składniki smakowe zawarte w komórkach mięsnych mogą opuścić mięso i przejść
do rosołu. W wyniku otrzymujemy mięso mniej smaczne... a także mniej zdrowe."
[Hevré This 'Kuchnia i nauka']
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <M...@m...lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwd<vgy;split??;$=-=$=;whil
e(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#B*"O*@n*/O@KE"1#N Bj*!'.
'K1Bj*@n*1l1B)Bm!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1BjN*+'];$?+=!$S}
|