« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2018-09-17 20:41:51
Temat: Re: Mięso puchnieJarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Jivanmukta pisze:
>
>>>> Potępiam i sam nie jadam ryb ani jajek.
>>>
>>> To co Ci zawiniły rośliny?
>>
>> Nic mi nie zawiniły, coś muszę jeść. Rośliny nie mają układu nerwowego
>> i mózgu i dlatego nie cierpią jak są zabijane, więc można je jeść.
>
> Jajko też mózgu nie ma.
>
Ani nóg, żeby uciec.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
133. Data: 2018-09-17 20:45:15
Temat: Re: Mięso puchnieJivanmukta <j...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 17.09.2018 o 18:45, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Jivanmukta pisze:
>>
>>>>> Potępiam i sam nie jadam ryb ani jajek.
>>>>
>>>> To co Ci zawiniły rośliny?
>>>
>>> Nic mi nie zawiniły, coś muszę jeść. Rośliny nie mają układu nerwowego
>>> i mózgu i dlatego nie cierpią jak są zabijane, więc można je jeść.
>>
>> Jajko też mózgu nie ma.
>>
>> Jarek
>>
>
> Kury są trzymane w ciasnych kurnikach, dlatego jedzenie jajek też jest
> obciążone złą karmą.
>
Karma też ma znaczenie - ja kupuję jajka od kur karmionych DOBRĄ karmą ?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
132. Data: 2018-09-17 20:45:15
Temat: Re: Mięso puchnieJivanmukta <j...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 17.09.2018 o 18:45, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Jivanmukta pisze:
>>
>>>>> Potępiam i sam nie jadam ryb ani jajek.
>>>>
>>>> To co Ci zawiniły rośliny?
>>>
>>> Nic mi nie zawiniły, coś muszę jeść. Rośliny nie mają układu nerwowego
>>> i mózgu i dlatego nie cierpią jak są zabijane, więc można je jeść.
>>
>> Jajko też mózgu nie ma.
>>
>> Jarek
>>
>
> Kury są trzymane w ciasnych kurnikach, dlatego jedzenie jajek też jest
> obciążone złą karmą.
>
Kupuj jajka od kur wiejskich i z hodowli na otwartym wybiegu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2018-09-18 01:46:04
Temat: Re: Mięso puchnieW dniu 2018-09-17 o 20:14, Jarosław Sokołowski pisze:
> Jivanmukta pisze:
>
>>>>>> Potępiam i sam nie jadam ryb ani jajek.
>>>>> To co Ci zawiniły rośliny?
>>>> Nic mi nie zawiniły, coś muszę jeść. Rośliny nie mają
>>>> układu nerwowego i mózgu i dlatego nie cierpią jak są
>>>> zabijane, więc można je jeść.
>>> Jajko też mózgu nie ma.
>>
>> Kury są trzymane w ciasnych kurnikach, dlatego jedzenie
>> jajek też jest obciążone złą karmą.
>
> A jeśli kurnik ma przestronny, żadnych zmartwień, a do tego
> jeszcze dobrą karmę?
Widziałam kiedyś reportaż z Ameryki jakie to maja fermy kurze, co one
jedzą i gdzie siedzą.
Siedziały na jakichś metalowych kratkach w klatkach. Było tego sporo
pięter. Odchody kur spadały z góry i to było pożywienie kur z niższych
kondygnacji. Taka pomysłowość i praktyczność Ameryki napawała mnie
obrzydzeniem i jakiś czas nie mogłam na jajka spojrzeć. Nie wiem jak to
jest z naszymi kurami, ale jajka nie mają w ogóle smaku i zapachu
prawdziwych jajek.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2018-09-18 10:58:25
Temat: Re: Mięso puchnieAnimka pisze:
>>> Kury są trzymane w ciasnych kurnikach, dlatego jedzenie
>>> jajek też jest obciążone złą karmą.
>>
>> A jeśli kurnik ma przestronny, żadnych zmartwień, a do
>> tego jeszcze dobrą karmę?
>
> Widziałam kiedyś reportaż z Ameryki jakie to maja fermy
> kurze, co one jedzą i gdzie siedzą.
> Siedziały na jakichś metalowych kratkach w klatkach.
> Było tego sporo pięter. Odchody kur spadały z góry
> i to było pożywienie kur z niższych kondygnacji.
Te na pewno nie mają dobrej karmy.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2018-09-18 14:14:23
Temat: Re: Mięso puchnieW dniu 14.07.2018 o 21:25, Animka pisze:
>
> Jeszcze na dodatek trzeba się nalazić w takim i takim supermerkecie,
> bo ciągle towary przekładają gdzie indziej. Specjalnie po to, żeby
> człowiek szukał i przy okazji robił więcej zakupów. Wędlin i mięsa w
> supermarketach nie kupuję, ale wszędzie jest wszystko stare. Na
> bazarku kupilam truskawki niby prosto z plantacji. Wyglądały
> rzeczywiście bardzo ładnie, ale w domu doszłam do wniosku, że były
> spryskane specjalnym sprayem dla ładnego wyglądu. Smak to już zglinizna.
> Kupiłam sól. Nie słona. Sole jedzenie i solę, a rezultatu żadnego,
> natomiast brzuch puchnie. Sody to nie przypominało, więc mogła to być
> sól do moczenia nóg (chociaz tej nigdy nie próbowałam). Na drugi dzień
> kupiłam sól gdzie indziej i w innym opakowaniu.
> I tak to by można było pisać i pisać bez końca. Na wszystkim nas
> kantują.
Że tak się wtrącę - od jakiegoś czasu sklepy oferują sprzedaż z dowozem.
Wcale nie wychodzi dużo drożej, dopłaca się kilka złotych za dowóz, tyle
co na bilet tramwajowy/autobusowy wystarczy, czy benzynę do samochodu.
Korzystałam przez prawie rok, bo nie chciałam ciągać po marketach
niemowlaka. Czego nie udało mi się kupić w zasięgu spaceru, zamawiałam
przez internet. Fakt, akurat wędlin nie musiałam, bo jako tako dawały
radę okoliczne sklepy. A co do wędlin - jeśli potrzebujesz wędliny w
niewielkich ilościach, a masz gdzieś w zasięgu lidla, to polecam ich
wędliny z serii "pure". Są całkiem niezłe.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2018-09-18 14:51:50
Temat: Re: Mięso puchnieW dniu 2018-09-18 o 10:58, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>>>> Kury są trzymane w ciasnych kurnikach, dlatego jedzenie
>>>> jajek też jest obciążone złą karmą.
>>>
>>> A jeśli kurnik ma przestronny, żadnych zmartwień, a do
>>> tego jeszcze dobrą karmę?
>>
>> Widziałam kiedyś reportaż z Ameryki jakie to maja fermy
>> kurze, co one jedzą i gdzie siedzą.
>> Siedziały na jakichś metalowych kratkach w klatkach.
>> Było tego sporo pięter. Odchody kur spadały z góry
>> i to było pożywienie kur z niższych kondygnacji.
>
> Te na pewno nie mają dobrej karmy.
Dobrze, że Polska nie potrzebuje sprowadzać od nich tych jajek :-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2018-09-18 15:14:16
Temat: Re: Mięso puchnieW dniu 2018-09-18 o 14:14, FEniks pisze:
> W dniu 14.07.2018 o 21:25, Animka pisze:
>>
>> Jeszcze na dodatek trzeba się nalazić w takim i takim supermerkecie,
>> bo ciągle towary przekładają gdzie indziej. Specjalnie po to, żeby
>> człowiek szukał i przy okazji robił więcej zakupów. Wędlin i mięsa w
>> supermarketach nie kupuję, ale wszędzie jest wszystko stare. Na
>> bazarku kupilam truskawki niby prosto z plantacji. Wyglądały
>> rzeczywiście bardzo ładnie, ale w domu doszłam do wniosku, że były
>> spryskane specjalnym sprayem dla ładnego wyglądu. Smak to już zglinizna.
>> Kupiłam sól. Nie słona. Sole jedzenie i solę, a rezultatu żadnego,
>> natomiast brzuch puchnie. Sody to nie przypominało, więc mogła to być
>> sól do moczenia nóg (chociaz tej nigdy nie próbowałam). Na drugi dzień
>> kupiłam sól gdzie indziej i w innym opakowaniu.
>> I tak to by można było pisać i pisać bez końca. Na wszystkim nas
>> kantują.
>
> Że tak się wtrącę - od jakiegoś czasu sklepy oferują sprzedaż z dowozem.
> Wcale nie wychodzi dużo drożej, dopłaca się kilka złotych za dowóz, tyle
> co na bilet tramwajowy/autobusowy wystarczy, czy benzynę do samochodu.
> Korzystałam przez prawie rok, bo nie chciałam ciągać po marketach
> niemowlaka. Czego nie udało mi się kupić w zasięgu spaceru, zamawiałam
> przez internet.
Wiesz, często o tym myślałam, żeby zamówić przez internet i nie targać
ciężarów, bo nawet wózkiem ciężko. Szczególnie ciężko jest wstawić taki
ciężar do autobusu, a potem przy wysiadce -znieść. Obawiałam się
wysokich kosztów za transport. Raz sprawdzałam gdzieś tam ile wyjdzie z
dowózką i zobaczyłam, że jednak sporo drożej i nieopłacały mi się takie
zakupy. Przy okazji zrobię zamówienie w Lidlu czy Auchanie i w razie
czego wycofam zamówienie.
Jest jeszcze problem w tym, że w sklepie jest większy wybór towaru niż
to co oferują z dowozem.
Fakt, akurat wędlin nie musiałam, bo jako tako dawały
> radę okoliczne sklepy. A co do wędlin - jeśli potrzebujesz wędliny w
> niewielkich ilościach, a masz gdzieś w zasięgu lidla, to polecam ich
> wędliny z serii "pure". Są całkiem niezłe.
Lidla mam daleko, więc raczej tam nie zaglądam. Blisko (i tak trzeba
dojechać, albo dojść spory kawałek) mam Auchan'na i Carrefour'a oraz
sklepy osiedlowe.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2018-09-18 15:28:10
Temat: Re: Mięso puchnieW dniu 18.09.2018 o 15:14, Animka pisze:
>
> Wiesz, często o tym myślałam, żeby zamówić przez internet i nie targać
> ciężarów, bo nawet wózkiem ciężko. Szczególnie ciężko jest wstawić
> taki ciężar do autobusu, a potem przy wysiadce -znieść. Obawiałam się
> wysokich kosztów za transport. Raz sprawdzałam gdzieś tam ile wyjdzie
> z dowózką i zobaczyłam, że jednak sporo drożej i nieopłacały mi się
> takie zakupy.
W zależności od dnia dowóz kosztuje od mniej więcej 8 do 10zł. Tyle co 2
bilety autobusowe we Wrocławiu czy 2 litry benzyny, pewnie w Warszawie
macie podobne ceny.
> Przy okazji zrobię zamówienie w Lidlu czy Auchanie i w razie czego
> wycofam zamówienie.
> Jest jeszcze problem w tym, że w sklepie jest większy wybór towaru niż
> to co oferują z dowozem.
Może trochę większy jest w sklepie na samie, ale nie aż tak bardzo. Coś
za coś. Jeśli o mnie chodzi, to czasem im większy wybór, tym większy
problem.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2018-09-18 15:42:47
Temat: Re: Mięso puchnieAnimka pisze:
>>>>> Kury są trzymane w ciasnych kurnikach, dlatego jedzenie
>>>>> jajek też jest obciążone złą karmą.
>>>> A jeśli kurnik ma przestronny, żadnych zmartwień, a do
>>>> tego jeszcze dobrą karmę?
>>> Widziałam kiedyś reportaż z Ameryki jakie to maja fermy
>>> kurze, co one jedzą i gdzie siedzą.
>>> Siedziały na jakichś metalowych kratkach w klatkach.
>>> Było tego sporo pięter. Odchody kur spadały z góry
>>> i to było pożywienie kur z niższych kondygnacji.
>> Te na pewno nie mają dobrej karmy.
>
> Dobrze, że Polska nie potrzebuje sprowadzać od nich tych jajek :-)
Kiedyś potrzebowała sprowadzać karmę, inaczej widać nie potrafiła.
Aż prezydent Reagan powiedział: dość. Wtedy u nas jeden rzecznik
oświadczył, że to atak na polskie kury. Dzisiaj od nas jeden tam
poleciał (ciągle zapominam imienia) -- nie wiem, czy dla jaj, czy
są jakieś inne powody.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |