Data: 2003-12-30 22:15:50
Temat: Re: Mięso ze strusia
Od: Shrek <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@p...onet.pl wrote:
> Witam!
> Wiedziona ciekawością, kupiłam dzisiaj mięso ze strusia /stek/.
> Czy ktoś ma doswiadczenie w przyrządzaniu takiego mięsa ?
> Mam wręcz śladową ilość 0,5 kg. Nie chciałabym go zmarnować eksperymami, bo to
> dość droga przyjemność. Bardzo będę wdzięczna za sugestie. pzdr.
>
Ostatnio bylem w fermie strusiej w Dabkach kolo Krosna Odrzanskiego (na
drodze pomiedzy Zielona Gora a Gubinem) i tam zostalem uraczone stekiem
ze strusia z sosem smietanowo-czosnkowym - ambrozja.
Zainteresowanych odsylam na degustacje do tegoz miejsca, wlasciciele sa
bardzo sympatyczni, wiec bedac przejazdem naprawde warto wpasc, tym
bardziej ze mozna sie zaopatrzyc rowniez (czego nie omieszkalem
oczywista zrobic) w wedliny z tegoz zacnego ptaka (tez pychota!).
Wracajac jednak do materii pytania: pytalem sie gospodarzy jak to miesko
sporzadzic, zeby nie zepsuc. To co pamietam mozna strescic nastepujaco:
1. Generalnie trzeba postepowac jak z dziczyzna.
2. Miesko nalezy pokroic na dosyc grube plastry obowiazkowo w poprzek
wlokien (nie dydolic, tylko kroic)
3. Nie bic tluczkiem (to nie tesciowa)
4. Zrobic zalewe (marynate) ze spora iloscia czosnku i w nia miesko
wsadzic (uwaga: ani mieska, ani zalewy nie solic)
5. W zalewie lezace wlozyc do lodowki, albo spizarki (jesli ktos ma)
na co najmniej dobe (lepiej dwie, albo trzy)
6. Po wyjeciu z zalewy rzucic na bardzo rozgrzany olej i obsmarzyc
obustronnie tak jak klasyczny stek.
7. Podawac z sosem w/g pomyslu i upodoban.
Miesko wymaga jednak zebow do pogryzienia, niemniej nie moglem go
okreslic jako "twarde", co najwyzej jako "jedrne". Natomiast smak....
Oj koncze, bo mi sie soki za bardzo wydzielaja ;)
Pozdr.,
Shrek
|