trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 28.08.2022 o 01:53, XL pisze:
>>
>> Twoich kolejnych (być może ostatnich) dwóch godzin życia. A warto, bo może
>> się zdarzyć tak, że akurat te dwie godziny zahaczą o szczęśliwy bieg spraw
>> na tyle, że zachowasz życie na jeszcze wiele lat. Warto więc walczyć o
>> każdą godzinę życia dłużej, nawet o minutę, czy sekundę - nawet na bezdrożu
>> i bez możliwości dzwonienia. Pamiętaj.
>>
>> PS.
>> Po co Tobie koniecznie te drogi i telefony?!
>> DO ŻYCIA?!
>> No nie żartuj... Życie samo w sobie jest najwyższym dobrem, reszta to dla
>> mnue mnie tylko zbędne gadżety.
>>
>>
>>
>
> Ale jak już pisałem - nadzieja w przedłużeniu godzin życia nie w
> kupowaniu sobie szabli i wymachiwaniu nią przed nosem sąsiadów.
>
> No nie, stanowczo ode mnie za wiele wymagasz, państwo, MOJE państwo robi
> mnie obywatelem drugiej kategorii a ja mam z tego być zadowolony?
>
> Nie, nie jest dobrem skoro nawet nie wiemy po co istniejemy.
>
>

,,Nadzieja w przedłużeniu godzin życia"? - czyżbyś naiwnie sądził, że życie
to dobro Ci należne i to bezpłatnie? Nigdy takie nie było. Nawet aby się
znaleźć w szpitalu w razie choroby, musisz płacić całe życie.
Życie jest najcenniejsze, tak, ale niestety tylko dla jego właściciela,
więc za tę drogą przyjemność (życia) od zarania ludzkości pobierane są
opłaty. W czasach nowożytnych, a już zwłaszcza dziś, są one najwyższe,
odkąd istnieje twór, który je ściąga z obywateli bezlitośnie i
stuprocentowo skutecznie - ten twór nazywa się on Polityka. A dzisiaj ma do
tego superskuteczne narzędzia. Dlatego jeśli chcesz prze/żyć, dawaj na
czołgi i samoloty, bo telefonami i drogami nikt Ci życia nie ochroni.

--
XL ??Si vis pacem, para bellum.