Data: 2016-05-30 22:24:24
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzu
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-05-24 o 09:38, stefan pisze:
> W dniu 2016-05-23 o 23:06, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>>
>>
>>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>>> karkówka, co Wy na to?
>>
>> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
>> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego
>> ogrzewania,
>> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy
>> czymś
>> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc
>> położyłam dla
>> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
>> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
>> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
>> mineralnego oleju!
>>
> Hm, ja wiem żem dziwak okrutny i po umyciu nożyka i sitek smaruję je
> kroplą oleju (zwykle używam takiego na O). Jak mawiał szeregowy Szwejk
> - kto nie smaruje, tego gówno nie ma glancu,,, :))))
> Ja się zastanawiam, jak on tę blachę podrzuca - przecież naleśniki
> muszą być podrzucane, na blasze to mu wyjdą jakieś crepes (tapas też
> widziałem podrzucane:)
>
A po co podrzucać do góry? Ja nożem przekładam na druga stronę. Nie ma
co się wysilać.
--
animka
|