Data: 2002-06-30 20:28:58
Temat: Re: Narkotyki a ON
Od: "Inwalida" <i...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JC" <j...@t...de> napisał w wiadomości
news:afifmi$otg$04$1@news.t-online.com
:: Witam.
::
:: Za zgodą autora podaję Wam pełną treść maila, który ukazał
:: się na liście PAJECZAKI.
::
:: Smutne to, że - narkomania - zaczyna drążyć środowisko ON,
:: tak jak gdyby za mało już natura tych ludzi skrzywdziła.
[ciap]
To nie jest problem ON, teraz wszelkie "używki" są popularne.
Wszędzie tego pełno. W TV można się dowiedzieć że piwo
daje ci przyjaciół i dobrą zabawę.
W zasadzie nie widzę problemu, jak ktoś lubi, proszę bardzo.
A nasze środowisko nigdy nie stroniło, od alkoholu czy
środków odurzających. Tyle tylko że najpopularniejszymi są
środki przeciwbólowe czy nasenne (różnej mocy).
Osobiście piję tylko przy naprawdę istotnych okazjach i w
rozsądnych ilościach. Nie biorę prochów i jestem zadowolony :-)
A jeśli ktoś lubi, niech robi co chce.
Osobiście uważam że jak ktoś chla, albo bierze coś mocniejszego.
Powinien to dostawać za grosze, żeby mógł się szybciej wykończyć :-)
Użytkownik "Robert Szymczak" <r...@t...pl> napisał w
wiadomości news:3D1DFD1E.F3B67ED@telepraca-polska.pl
:: Zazwyczaj jest to głupi, owczy pęd, innym razem eksperyment, kiedy
:: indziej znowu ucieczka od problemów. Zresztą motywacji jest wiele i
:: chyba nie o to chodzi by pytać 'czy muszą' lecz 'dlaczego', czy
:: można to skutecznie zwalczać i czy w naszym środowisku jest to
:: istotnie już powszechne. Na alarm warto oczywiście grzmieć zawczasu.
Jest to mądra i wyważona odpowiedż, jedyna pod którą się chyba wszyscy
podpiszą. Ja oczywiście jestem daleki od bicia na alarm.
Bo to działa raczej jak reklama zakazanego dobra.
Natomiast warto pytać dlaczego, czasami wystarczy niewiele.
Jednak przeważnie najlepiej obejść, aby się nie ubabrać.
Pozdrawiam
|