Data: 2000-05-25 20:00:06
Temat: Re: Narkotyki w twojej kuchni
Od: Pawel Krawczyk <f...@a...ceti.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In pl.sci.socjologia Piotrek. M. <p...@k...net.pl> wrote:
> natomiast pamietam jak z ojcem zbieralem jesienia buczyne (chyba wlasciwie
> nazywam) - pozwalal mi zjesc kilka orzeszkow mowiac ze wieksza ilosc
> powoduje sennosc i jakies dzialanie odurzajace. Albo historie o dodatku
> aspiryny do piwa, czy coli do kawy - na ile sa prawdziwe?
To raczej tzw. urban legend, podobnie jak prażone skórki od bananów.
> Jezeli te substancje to mity, to postawione pytanie prosze uwazac za
> niebyle, a jak cos w tym jest, to jak wytlumaczyc zupelny brak
> zainteresowania naparem z galki muszkatowej???\
Spróbuj jak smakuje, to sam się domyślisz :) Gałka muszkatołowa jest
przyprawą o dość ostrym smaku, więc wyobraź sobie zjedzenie jej w ilości
wywołującej jakiś efekt psychoaktywny. Poza tym gałka jest AFAIK bardzo
szkodliwa w większej ilości. Oba te powody dotyczą wiekszości tego typu
kuchennych narkotyków, stąd zapewne brak zainteresowania nimi poza
środowiskami szczególnie zdesperowanymi (np. w więzieniach).
FUT pl.sci.socjologia
--
Pawel Krawczyk <http://ceti.pl/~kravietz/>
|