Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: Marta Góra <m...@m...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Date: Fri, 27 Feb 2004 18:48:13 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 60
Message-ID: <c1nvst$262$1@korweta.task.gda.pl>
References: <c1lljm$d28$1@atlantis.news.tpi.pl> <c1mr9j$dmn$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: tb76.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1077904094 2242 80.54.14.76 (27 Feb 2004 17:48:14 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Feb 2004 17:48:14 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; PL; rv:1.6) Gecko/20040113
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <c1mr9j$dmn$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:109063
Ukryj nagłówki
Użytkownik Zuzia napisał:
> Dzieki za wszystkie, porady, ale kompost odpada (bo jak sobie tylko pomysle to mnie
> mierzi)
> Jesli chodzi o obornik to wlasnie mam taki susoszy, sprobuje na wiosne. A trawnik i
tak
> nawoze i tak. Wyglada wtedy pieknie, a dziecko mam bardzo rozsadne i mozna
wytlumaczyc.
> Jak w zeszlym roku spryskalam chwasty w koncu dzialki, to moja coreczka po prostu
tam nie
> chodzila, wiec mysle, ze z tym trawnikiem tez bedzie dobrze.
>
Hmmm...
Wiesz - uprawianie ogrodu uczy pokory i cierpliwości.
Nie można stworzyć ogrodu w ciągu jednego sezonu. Zajmowanie się nim
wymaga też wiedzy, ciągłego uczenia się - oby na książkach i cudzych
błędach.
Jak napisała gdzieś w innym poście Basia niewiedza kosztuje - ja
przekonałam się o tym na własnej skórze parę razy. Kiedys podobnie jak
Ty chciałam mieć szybko i bez kłopotu ładny ogród, dopiero jakiś czas
temu zrozumiałam, ze to nie jest możliwe. Sypałam, pryskałam i było
jeszcze gorzej. Przyroda toczy swe koło, tego biegu nie zmienisz.
Możesz poprawić, doać, ulepszyć ale nic na siłę.
I moze zrozumiesz, że jak się już złapie tego ogrodniczego bakcyla to
koniec, przepadłaś. I że jak się człowiek zaweźmie, to siły nie ma -
można dźwigać wory z piaskiem, kamulce, cięzkie donice... Otrzeć pot i
dalej machac szpadlem.
Ja jestem mieszczuch typowy blokers - kiedyś siadałam na leżaku i
pukałam się w czoło widząc rodziców grzebiących się na kolanach w
rabatkach z kwaitkami, jarzynkami itd.
Teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego kawałka ziemi.
I wciąż czuję, że o ogrodnictwie wiem mało, że wielu, ba nawt zbyt
wielu rzeczy nie umiem.
Ta grupa to całe mnóstwo życzliwych i serdecznych osób - dzielą się
swoją wiedzą i doświadczeniem z własnej woli i za zupełną darmochę.
Bierz jak dają.
Czytaj ksiązki, czasopisma, przeglądaj archiwum grupy - może zechcesz
zostać ogrodnikiem z zamiłowania a nie osóbką która biega po ogródku z
powodu społecznej presji 'koło domu musi być ładnie'.
I może wtedy zrozumiesz dlaczego Geoff Hamilton z taką błogością
zanurzał ręce i nos w komposcie.
I może nawet posadzisz u siebie różę nazwaną jego imieniem - na
honorowym miejscu, a jakże.
I może będziesz wtedy umiała się cieszyć ogrodem.
Pozdrawiam
Marta
|