Data: 2002-04-03 10:05:51
Temat: Re: Nie cierpie Swiat !
Od: "Jolanta Pers" <j...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> napisał(a):
[ciach]
> Swoją drogą ja rozumiem, święta rodzinne, poczucie obowiązku,
> nie można człowieka zostawić samego, ale jeżeli ktoś absolutnie
> nie wykazuje odrobiny dobrej woli i bezmyślnie zatruwa wszystkim
> wokół życie?
No właśnie - klasyką tematu było zachowanie już nieżyjącej matki mojego TŻ.
Zdaję sobie sprawę z tego, że to nieładnie z mojej strony, bo o zmarłych
dobrze albo wcale, ale każde święta z nią to było ciężkie przeżycie. Przede
wszystkim ona nie potrafiła nas normalnie zaprosić "No to wpadnijcie na
herbatkę", tylko od razu uderzała w nutę histeryczną: że musimy przyjść, bo
ona jest biedna, sama, a jak oświadczaliśmy, że będziemy, ale po południu (bo
rano jedziemy do moich rodziców) albo tylko rano (bo popołudniu widzimy się
ze znajomymi), to następował atak histerii.
Równocześnie nie wiem, po co jej te wizyty były potrzebne, bo kiedy
przychodziliśmy, i tak nie odrywała się od telewizora i nie potrafiła
zrozumieć, że naszym ideałem nie są święta przesiedziane przed migającym
patrzydłem. W ramach bonusu można było wysłuchać stałego zestawu fobii i
problemów: sąsiedzi hałasują, supermarkety niszczą handel, a Żydzi rozkradają
Polskę. Nie ukrywam, że odbębnialiśmy te wizyty z czystego obowiązku i coraz
bardziej niechętnie w miarę eskalacji szantażu moralnego.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|