Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1943


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2010-03-11 11:47:21

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11-marzec-10, Vilar wlazł między psychopatów i wykrakał:

> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hnaii8$896$1@news.onet.pl...
>> tren R pisze:
>>
>>> zdecydowanie mój ojciec olał sobie wychowanie.
>>> skutkowało to niańczeniem i matkowaniem na potęgę.
>>> dużą i grubą pępowiną.
>>
>> To widać, słychać i czuć. Powaga.
>> I być może ty wcale nie chcesz mieć kurnika,
>> ale być w nim pierwszą damą ;-)
>> ENder
>
> Pimpuś, może Ci uświadomię
> Kurnik to taka gra planszowa z różnymi przyborami.
> Jak na razie wygrywa, ze względów oczywistych Qra (ale ona ma praktykę)

cóż, wolę być pierwszą damą, niż ostatnim zakutym łbem :)


--

http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2010-03-11 11:47:50

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
>>> A czemu tak odrzucasz wszystkie cechy matki?
>>
>> Trzeba odrzucić, żeby spróbować zrozumieć. Nie zobaczysz całej Bitwy pod
>> Grunwaldem, jak będziesz przytulona stała z nosem przyciśniętym do
>> twarzy Witolda.
>>
> Wiesz, mi jakoś "poszło" z moją, od czasu jak przyjęłam, że też jest
> tylko człowiekiem :-).

A ona też już wie, że i Ty jesteś człowiekiem?

> Wcześniej bywało ostro.....
>
> A teraz jest jak jest i cieszmy się tym, co jest, bo przecież kiedyś i
> jej i mnie nie będzie.

I spotkamy się w jednym niebie? Weź, nie strasz...

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2010-03-11 11:51:25

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:

> W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:1amhry8u4q7nt.dlg@trenerowa.karma...
>>> Dnia 11-marzec-10, czerwony wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>> Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:hn8ovs$dg5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>> czerwony pisze:
>>>>>
>>>>>> Spokojny, _katolicki z ambicjami_ dom, ....
>>>>>
>>>>> Hm, ale co - myślisz, że nie zdzierżył (nomen omen) tych ambicji?
>>>>>
>>>>> Z tego, co na temat jego dzieciństwa pojawia się w tym artykule,
>>>>> narzuciło
>>>>> mi się niemal po kilku pierwszych zdaniach skojarzenie z Adlerowskim
>>>>> "rozpieszczonym dzieckiem". Wychowywany był jako dziecko szczególnych
>>>>> potrzeb ze względu na okoliczności narodzin, hołubiony i wychuchany
>>>>> przez
>>>>> matkę, a potem siostrę, która ciągle czuła się za niego odpowiedzialna,
>>>>> prawdopodobnie dlatego że on nigdy w pełni za siebie i swoje czyny
>>>>> odpowiedzialności nie brał. Nie musiał liczyć się z niczyimi
>>>>> uczuciami, bo
>>>>> wszyscy zajęci byli nim oraz robieniem jemu dobrze, nigdy odwrotnie. I
>>>>> tak
>>>>> mu zostało do końca życia. Nawet ta historia z hipotetyczną Zosią
>>>>> wydała mi się niewiarygodna, ale przyznam, że w pierwszej chwili
>>>>> jak o tym przeczytałam, nabrałam odrobinę cieplejszych uczuć pod
>>>>> adresem Felisia. ;)
>>>>> Taki typ narcyza, nie sądzisz?
>>>>
>>>> Tak jakoś sądzę. A w praktyce: kobiety naprawdę potrafią zagłaskać
>>>> "na śmierć[normalności]" dzieci płci męskiej. Ojciec jednak bardzo
>>>> pożądany.
>>>> Ciekawym bym był opini trenera w temacie bycia nieznośnie głaskanym
>>>> przez bogobojne matrony ;)
>>>
>>> zdecydowanie mój ojciec olał sobie wychowanie.
>>> skutkowało to niańczeniem i matkowaniem na potęgę.
>>> dużą i grubą pępowiną.
>>> oprócz mnie, mam jeszcze siostrę. jej się nie udało uwolnić od totalnej
>>> zależności - i co dramatyczne - robi się ona coraz bardziej silniejsza i,
>>> rzekłbym - kliniczna.
>>> to jest tak, jakbym widział kogoś zanurzającego się w bagnie.
>>> ale nie mam siły, żeby w to wkraczać. na razie.
>>>
>> Kup może siostrze przewrotnie "Przepiórki w płatkach róży"
>> Może nią tąpnie?
>> A poza tym fajnie się czyta:
>> http://merlin.pl/Przepiorki-w-platkach-rozy_Laura-Es
quivel/browse/product/1,182758.html
>>
>>> brak ojca - u mnie widoczny w postaci nabycia w większości cech matki.
>>> ciężka praca jest redart, czasami okrutna.
>> A czemu tak odrzucasz wszystkie cechy matki?
>
> Trzeba odrzucić, żeby spróbować zrozumieć. Nie zobaczysz całej Bitwy pod
> Grunwaldem, jak będziesz przytulona stała z nosem przyciśniętym do twarzy
> Witolda.

wiesz, wyobraziłem to sobie.
dzięki.

a poza tym - 100 czołgów.


--

tu była sygnaturka tymczasowa, ale jest obecnie niedostępna. przepraszamy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2010-03-11 11:52:28

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 01:29:33 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> On 10 Mar, 23:19, XL <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 06:33:14 -0800 (PST), Stalker napisa (a):
>>
>>> Stalker, fakt ze tutejsza etyka katolicka zapomniala zagrzmiec za
>>> uprawianie seksu pozamalzenskiego mozemy pozostawic na osobne
>>> rozwazania :-)
>>
>> Nie wypada grzmie za co , czego Ty nie odr niasz od seksu
>> PRZEDma e skiego. A w tej sprawie akurat przed chwil si wypowiada am.
>
> Po pierwsze: Oczywiście chodziło mi o PRZEDmałżeński
>
> Ale po drugie: seks POZAmałżeński jest pojęciem szerszym,
> więc zawiera w sobie również pojęcie PRZED :-)

Mówa była o "cudzołożeniu" w stanie wolnym - więc nic tu po rozszerzeniach,
trzeba się precyzyjnie wyrażać.

>
>> Ikselka. //w poczuciu etyki katolickiej
>
> Ale chyba bez poczucia logiki ;-)
>

Raczej z bardzo silnym, uściślajacym Twoje rozszerzenia. Tylko tyle.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2010-03-11 11:55:29

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11-marzec-10, Vilar wlazł między psychopatów i wykrakał:

> PS. A zostałbyś Trenerem, gdyby nie powyższe?

nie znajduję na to jakiejś sensownej odpowiedzi.
staram się to akceptować - bo nie mam innego wyjścia, więc to wydaje mi się
takie podejście rozsądne. kocham się, ale to taka trudna miłość :)

--


Najdroższa, ukochana! Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Świętego
Walentego - święta zakochanych. Słowa nie wyrażą, jak bardzo Cię kocham i
ubóstwiam. Ciebie i tylko Ciebie, dlatego, że w moim sercu nie ma miejsca
dla nikogo więcej. Do zobaczenia! Ściskam mocno, całuję.Ta wiadomość
została wygenerowana automatycznie i nie musisz na nią odpowiadać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2010-03-11 11:56:39

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 10:29:34 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1qkd2nq5dqvtj$.tj7zf8qut499$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 9 Mar 2010 18:47:01 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> My, normalni, mamy zasady, których nie przekroczymy, prędzej życia się
>>> pozbawiając.
>>
>> To się nazywa optymizm! :) Na podstawie tej wypowiedzi można oszacowac
>> twój
>> wiek na nie więcej niż 25 lat.
>> --
>> Jacek
>
> Wiesz co?
> Ale tu myślę dokładnie tak samo jak Ixi
> Jeśli musiałabym zrobić coś, co zniszczyło by mnie jako osobę, to wolałabym
> "nie być".
> Dlatego też uważam się za słabeusza, skoro wolę dąć nogę niż powalczyć.
>
> MK

Jacek zapewne należy do tych "dojrzałych pesymistów", którzy pod trupkami
chwilowych "przekonań" mogą się schować w każdej chwili wymagającej
kontrowersyjnej decyzji. I to jest wg niego objawem dojrzałości. Taki mały
bałaganik (hmmm, a moze własnie porządeczek) życiowy, który jak widac
pozwala funkcjonować efektywnie całkiem sporej grupie ludzi/ków..
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2010-03-11 11:57:05

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 10:30:36 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1bc8n46nzwuvh.tpbwk2atdftx.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 21:29:42 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> I tak się czuję fizycznie, dzięki.
>>
>> Dokończę myśl bo najwyraźniej sama tego nie zrobiłaś. Skoro jesteś starsza
>> niż na to wskazuje młodzieńczy optymizm twojej wypowiedzi to najwyraźniej
>> jesteś opóźniona w rozwoju osobniczym :) Weź nadrób zaległości zanim się
>> wypowiesz ponownie :)
>> --
>> Jacek
>
> Myślę, że po prostu nie rozumiesz.
> Albo nie masz jakichś zasad, które są dla Ciebie na tyle ważne, że jesteś w
> stanie dużo dla nich poświęcić.
> Mnóstwo teraz takich ludzi w sumie......
>
> MK

Ciemność widzę, ciemność.
Czarny tłum.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2010-03-11 12:00:30

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:

> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1amhry8u4q7nt.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 11-marzec-10, czerwony wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:hn8ovs$dg5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>> czerwony pisze:
>>>>
>>>>> Spokojny, _katolicki z ambicjami_ dom, ....
>>>>
>>>> Hm, ale co - myślisz, że nie zdzierżył (nomen omen) tych ambicji?
>>>>
>>>> Z tego, co na temat jego dzieciństwa pojawia się w tym artykule,
>>>> narzuciło
>>>> mi się niemal po kilku pierwszych zdaniach skojarzenie z Adlerowskim
>>>> "rozpieszczonym dzieckiem". Wychowywany był jako dziecko szczególnych
>>>> potrzeb ze względu na okoliczności narodzin, hołubiony i wychuchany
>>>> przez
>>>> matkę, a potem siostrę, która ciągle czuła się za niego odpowiedzialna,
>>>> prawdopodobnie dlatego że on nigdy w pełni za siebie i swoje czyny
>>>> odpowiedzialności nie brał. Nie musiał liczyć się z niczyimi uczuciami,
>>>> bo
>>>> wszyscy zajęci byli nim oraz robieniem jemu dobrze, nigdy odwrotnie. I
>>>> tak
>>>> mu zostało do końca życia. Nawet ta historia z hipotetyczną Zosią wydała
>>>> mi się niewiarygodna, ale przyznam, że w pierwszej chwili jak o tym
>>>> przeczytałam, nabrałam odrobinę cieplejszych uczuć pod adresem Felisia.
>>>> ;)
>>>> Taki typ narcyza, nie sądzisz?
>>>
>>> Tak jakoś sądzę. A w praktyce: kobiety naprawdę potrafią zagłaskać
>>> "na śmierć[normalności]" dzieci płci męskiej. Ojciec jednak bardzo
>>> pożądany.
>>> Ciekawym bym był opini trenera w temacie bycia nieznośnie głaskanym
>>> przez bogobojne matrony ;)
>>
>> zdecydowanie mój ojciec olał sobie wychowanie.
>> skutkowało to niańczeniem i matkowaniem na potęgę.
>> dużą i grubą pępowiną.
>> oprócz mnie, mam jeszcze siostrę. jej się nie udało uwolnić od totalnej
>> zależności - i co dramatyczne - robi się ona coraz bardziej silniejsza i,
>> rzekłbym - kliniczna.
>> to jest tak, jakbym widział kogoś zanurzającego się w bagnie.
>> ale nie mam siły, żeby w to wkraczać. na razie.
>>
>> brak ojca - u mnie widoczny w postaci nabycia w większości cech matki.
>> ciężka praca jest redart, czasami okrutna.
>>
>
> Jak ja to widzę? W pierwszym niejako odruchu osoba, która była wychowana w
> rodzinie...dysfunkcyjnej- po prostu zdając sobie z tego sprawę zaczyna
> odreagowywać. Najczęściej ma wtedy pretensje do rodziców o to, co mu (jej)
> zrobili. To jest normalne i nawet pożądane, jeśli nastąpi etap drugi:
> osoba taka zaczyna się rozwijać, pracować ze sobą. I wtedy zaczyna rozumieć,
> ze tak ją wychowali- bo_inaczej_nie_umieli. Sami byli ofiarami ofiar.
> Miejsce nienawiści, czy innych złych emocji skierowanych przeciw rodzicom
> (uwaga! te emocje tak naprawdę skierowane są przeciw temu, którego są
> własnością!) zajmuje zrozumienie, wybaczenie i nawet- miłość. Osoba taka już
> nie przychodzi do rodziców po to, żeby im coś wyrzucić bo wie, że to
> nieodpowiedzialne. Próbuje sobie ułożyć z nimi relacje : dorosły- dorosły.
> Kiedy już przepracuje ten etap- może nawet uda się jej dojść do trzeciego
> etapu- etapu, w którym wybaczy sobie wszystko, co ją w życiu złego spotkało,
> a rodziców już nie będzie traktować jak ofiaty ofiar- lecz jak dawców życia,
> wspaniałych ludzi, których będzie odtąd po prostu kochać- niczego nie
> oglądając w zamian, ciesząc się samym dawaniem miłości.
> I abyś doszedł na 3 poziom tej trudnej gry jeszcze za ich życia- tego Ci
> życzę...

dzieęki.
w tym sęk - że ja nigdy nie miałem do nich pretensji. no może kiedyś, za
młodu - ale to raczej o pewne pierdoły, zresztą uzasadnione, jak dziś
spoglądam wstecz. ja chcę ułożyć z nimi relacje dorosły-dorosły, ale kiedy
mój ojciec obraża się, jak nie chce mówić do niego "tatuniu" to jest to dla
mnie jakaś kosmiczna abstrakcja :)
żeby było jasne - nie czynię im żadnych wyrzutów, że mnie wychowali tak, a
nie inaczej. stało się, chcieli dobrze, amen. mam do nich, a w zasadzie do
niej - pretensję, że nie chce we mnie zobaczyć dorosłej i odrębnej osoby.
no sorry :)

--


Najdroższa, ukochana! Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Świętego
Walentego - święta zakochanych. Słowa nie wyrażą, jak bardzo Cię kocham i
ubóstwiam. Ciebie i tylko Ciebie, dlatego, że w moim sercu nie ma miejsca
dla nikogo więcej. Do zobaczenia! Ściskam mocno, całuję.Ta wiadomość
została wygenerowana automatycznie i nie musisz na nią odpowiadać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2010-03-11 12:05:25

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 10:55:26 +0100, Ender napisał(a):

> Stalker pisze:
>> On 10 Mar, 23:15, XL <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 15:24:40 +0100, Ender napisał(a):
>>>
>>>> Wiele osób uważa, ze coś jest błędem, a coś zaletą nie widząc w ogóle,
>>>> że to są jedynie właściwości i że są one niezbędne, że mogło w ogóle
>>>> istnieć coś, co mogłoby je mieć.
>>>> Człowiek bez grzechu, który tu opisałeś już to po prostu oksymoron,
>>>> więc aby mógł istnieć człowiek, nie może istnieć ten grzech.
>>>> Zresztą jak wiele innych.
>>>> Osobiście szanuję bardzo kościół, księży, papieży i radio maryja za ich
>>>> pozytywny wkład w ludzkość i w społeczeństwo, bez którego świat
>>>> nowożytny mógłby dawno już skończyć jak starożytny.
>>>> I nawet chociażby jak radio maryja to jest kompletny bzdet,
>>>> to pomaga jakoś przeżyć starszym ludziom w jakimś celu i poczuciu
>>>> człowieczeństwa, którego nasze aroganckie społeczeństwo z pewnością by
>>>> im nie zapewniło, tak jak środków na pogodne i dostatnie (lub coraz
>>>> częściej choćby godne) życie.
>>> Szapoba za ten tekst.
>>
>> Nie do końca wiem, za którą część szapoba, ale ja do początku posta.
>> W sumie do obojga, bo XL zdążyła już poprzeć Endera tutaj:
>>
>> Ender
>> Czyli każdy normalny mężczyzna jest grzeszny.
>> Zatem grzech jest jego obowiązkiem
>>
>> XL:
>> No, może raczej atrybutem... jak każdego człowieka.
>>
>> A tutaj Ender:
>> Wiele osób uważa, ze coś jest błędem, a coś zaletą nie widząc w ogóle,
>> że to są jedynie właściwości i że są one niezbędne, że mogło w ogóle
>> istnieć coś, co mogłoby je mieć. Człowiek bez grzechu, który tu
>> opisałeś już to po prostu oksymoron,
>> więc aby mógł istnieć człowiek, nie może istnieć ten grzech....
>>
>> Otóż jest inaczej :-)
>>
>> Atrybutem człowieka jest podobno jego wolna wola. I to jest cecha.
>> I dlatego, dopiero kontekst jej użycia nadaje jej znaczenia moralnego.
>> I jej użycie staje się cnotą, albo grzechem i ma JASNO sprecyzowane
>> znaczenie :-)
>
> Już pisałem, wolna wola nie może mieć miejsca, kiedy człowiek nie ma
> praktycznie kontroli nad reakcją.
> Czy nad rozszerzeniem źrenic masz kontrolę podczas zmiany oświetlenia?
> Tak samo z odczuwaniem pożądania na określone bodźce.
> Co z tym pożądaniem zrobisz, to już sprawa twojej wolnej woli i tu się
> zaczyna ew. grzech.
> Ale samo odczuwanie, jest od niego wolne, ponieważ jest atrybutem.
> ENder

Dokładnie.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2010-03-11 12:07:49

Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:10:44 +0100, Qrczak napisał(a):

> W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:1qkd2nq5dqvtj$.tj7zf8qut499$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 9 Mar 2010 18:47:01 +0100, XL napisał(a):
>>>
>>>> My, normalni, mamy zasady, których nie przekroczymy, prędzej życia się
>>>> pozbawiając.
>>>
>>> To się nazywa optymizm! :) Na podstawie tej wypowiedzi można oszacowac
>>> twój
>>> wiek na nie więcej niż 25 lat.
>>> --
>>> Jacek
>>
>> Wiesz co?
>> Ale tu myślę dokładnie tak samo jak Ixi
>> Jeśli musiałabym zrobić coś, co zniszczyło by mnie jako osobę, to
>> wolałabym "nie być".
>
> W którym momencie i po czym poznasz, że zniszczy?


W tym samym, w którym Ty czujesz, że Ciebie nie zniszczy, jeśli sobie od
czasu do czasu np "skokniesz" w bok albo sprzedasz dwa razy ten sam
towar...
--

Ikselka.//to był żarcik dla ilustracji

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 70 ... 195


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SEKS W NIEBIE :o)
(.) Faszym a Natura
KLAMSTWO PRZEDWYBORCZE...
Wyrok.
Re: # siedlisko-śmierdlisko "mundrości" trolla Robakksa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »