Data: 2002-11-27 10:29:17
Temat: Re: Nieumyslne spowodowanie smierci (juz bylo)
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 27 Nov 2002 10:56:22 +0100, Slawek [am-pm] napisał/napisała:
> siebie. Szczególnie w sytuacji, gdy zabijesz kogoś bez najmniejszej winy
> z Twojej strony. Zwróciłeś uwagę na fragment o człowieku, który
No sorry stary, ale tu wymiekam:
"gdy zabijesz kogoś bez najmniejszej winy z Twojej strony."
Co to qrfa jest ? Prowadzacy pojazdem nie bierze za niego odpowiedzialnosci
???
Znaczy co, wsadzaja szympansa za kierownice 40tonowej ciezarowki i
wpuszczaja w tlum gapiow i to nie wina prowadzacego ? :o
1) przekroczyl predkosc
2) nie przewidzal,vel wyprzedzal w niedozwolonym miejscu
3) poniesie konsekwencje w.w. punktow.
A co by bylo w przypadku gdyby Twoj 18 letni znajomy byl pod wplywem
alkocholu w akceptowanej dawce (nie karalnej) to wtedy tez nie z jego winy
doszloby do wypadku ?
Wyjatkiem jest przypadek, kiedy pojazd w ktory uderzyl, byl nieoswietlony
stal w niedozwolonym miejscu a Twoj kolega prawidlowo wyprzedzzal etc, itd.
Wtedy tak, sorry wypadek, zdarza sie.
--
* Oficjalnie kawaler * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
|