Data: 2007-05-24 20:41:31
Temat: Re: Noga w gipsie a chodzenie do szkoły
Od: pamana <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Synek (12l) poważnie zwichnął nogę, na co chirurg zalecił założenie
> gipsu. Po dwóch dniach postanowiliśmy posłać synka do szkoły o kulach, jak
> to zwykle kiedy ma nogę w gipsie. Niestety pani wychowawczyni stwierdziła
> tym razem, że dziecko z nogą w gipsie nie powinno chodzić do szkoły, gdyż
> chodzenie po schodach oraz inne formy przemieszczania się z pomocą lub bez
> współwięź.....tzn, sorki, stare wspomnienia ze szkoły, współtowarzyszy mogą
> być niebezpieczne dla niego samego lub innych.
> Mam w związku z tym pytanie, czy uzasadnienie to w przypadku szkoły
> szczycącej się zdolnością do tworzenia i prowadzenia klas integracyjnych
> jest rozsądne? I jak proponowalibyście pomóc ze strony rodziców szkole w
> celu ułatwienia opieki nad uczniem w takim stanie, by w ogóle uczęszczanie
> do szkoły stało się dla niego możliwe, może zaproponować przyjeżdżanie do
> szkoły na przerwy by przeprowadzać go z klasy do klasy?
co za bzdury ,pani wychowawczyni sama powinna brac go na plecy i przenosic.
chlopak ma sobie narobic zaleglosci i nudzic sie w domu bo pani
wychowawczyni nie ma ochoty sie nim zajac lub zorganizowac pomocy ??
nie przypominam sobie aby ktokolwiek z moch kolegow rezygnowalo ze
szkoly bo mialo noge w gipsie ,ba zdarzalo sie ze osoba jezdzila w wozku
i wtedy szkola przeniosla nam wszytskie zajecia na parter zeby nie bylo
problemow z wnoszeniem wozka.
koledzy z klasy zawsze byli chetni do pomocy,noszenia plecaka i pomoc w
kustykaniu .
jak dla mnie to zaden argument a pojscie na latwizne ,szczegolnie jesli
lekarz nie zalecil lezenia plackiem.
p.
|