Data: 2007-05-26 12:30:37
Temat: Re: Noga w gipsie a chodzenie do szkoły
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:f397us$2rq$1@inews.gazeta.pl...
> Ja bym wzięła pisemko od lekarza, że nie widzi przeciwwskazań i z tym
> poszła
> do dyrekcji (bo jak rozumiem na razie wypowiedziała się tylko
> wychowawczyni). Poszłabym nie z prośbą, tylko żeby dyrekcję zawiadomić, że
> wbrew temu, co mówi wychowawczyni, dziecko BĘDZIE do szkoły chodziło.
> Kropka.
> Jeśli to nic nie da, to zażądajcie od dyrekcji na piśmie uzasadnienia,
> dlaczego dziecko nie może chodzić do szkoły i z tym do kuratorium.
> A w międzyczasie rzeczywiście poszukajcie tego przepisu o nauczaniu
> domowym.
Źle to na początku ująłem, wychowawczyni przekazała tylko informację od
dyrektorki, generalnie wychodzi na to że wszyscy się dziwią tej decyzji i
nikt za bardzo nie chce się pod nią podpisać. Jak żona zawiozła syna na test
z matematyki to usłyszała tylko komentarz że dobrze że nie ma dyrektorki, bo
znów byłaby afera :)
Inna sprawa że w sumie nie za bardzo jest się o co bić teraz, zależy nam
tylko na lekcjach gdzie poprawia się oceny, np wspomniany wcześniej test.
Pozdrawiam
Andrzej
|