Data: 2016-03-05 22:50:40
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 5 Mar 2016 15:06:42 -0600, Pszemol napisał(a):
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:56db4930$0$703$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 05.03.2016 o 21:53, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:56db4532$0$703$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 05.03.2016 o 20:04, Pszemol pisze:
>>>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>>>> news:56db2226$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>>> Ja też w dzieciństwie lubiłem szynkę konserwową. Część powodów
>>>>>>>>> mojego
>>>>>>>>> lubienia pamiętam do dzisiaj -- w takim kwadratowym plasterku nie
>>>>>>>>> było
>>>>>>>>> widać, że to kawałek świni. W szynkach tradycyjnych z tamtego
>>>>>>>>> okresu
>>>>>>>>> przeszkadzała mi dwucentymetrowa otoczka tłuszczu. Brrr, tego to ja
>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>> znosiłem! Teraz aż tak tłustych wędlin się nie widuje, pod tym
>>>>>>>>> względem
>>>>>>>>> nastąpiła duża poprawa.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak. Cały tłuszcz z otoczki został wprasowany w "szyneczkę".
>>>>>>>
>>>>>>> Mniam, mniam - może dlatego taka dobra?
>>>>>>> I ten mniam, mniam słony rosołek w postaci galaretki!
>>>>>>
>>>>>> A w tej galaretce to pewnie i żelatyna znalazła swoje miejsce. ;)
>>>>>
>>>>> Może, ale niekoniecznie... przecież wystarczy że długo gotowali
>>>>> i miała z czego się żelatyna sama zrobić w takim kotle...
>>>>
>>>> Ale po co tu dużo filozofować? Wszystko bardzo łatwo sprawdzić w
>>>> dzisiejszych czasach, bez wychodzenia z domu. I galaretkę, i soję:
>>>> https://dodomku.pl/produkt/25490/5900244010009/Kraku
s_szynka_konserwowa_puszka.html
>>>
>>> No popatrz... taka dobra pewnie przez tą soję w puszcze!
>>> Trzeba tą spróbować kiedyś:
>>> https://dodomku.pl/produkt/33271/5900562446146/Sokol
ow_Szynka_konserwowa_Premium.html
>>> Nie ma soi :-
>>
>> Soję zdaje się akceptujesz, ale nie wiem, jak tę żelatynę przeżyjesz. ;)
>
> Soję mniej akceptuję od żelatyny, odkąd dowiedziałem się
> od zapoznanych na pl.soc.wegetarianizm wegetarian, że soja
> zawiera fitoestrogeny - a tych chyba żaden facet w diecie
> jakoś specjalnie nie pragnie? Być może źle robię, ale od
> tamtego czasu przestałem jeść pasztety 'z Kogutkiem' bo
> soją nafaszerowane - a takie france dobre som!!! ;-)))
Wystarczy Ci samych estrogenów z kranu, więc te pasztety mają raczej mało
znaczącą rolę już:
https://www.google.pl/search?q=estrogeny+w+wodzie+&i
e=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=gFTbVp6XD6HB6ATS3rygBQ
|