Data: 2005-12-07 18:09:15
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:dn5p50$6vd$1@news.onet.pl...
> "miranka" <a...@m...pl> wrote in message
> > To nie ma sensu. Czego chcemy dziecko nauczyć?
>
> to, ze alkohol jest uzywka. w zasadzie jest trucizna komorkowa.
> i mlody czlowiek nie bedzie mial wiecej klepek w glowie, a nawet
> bym powiedziala, ze mniej jesli bedzie pil ten alkohol. nauczyc o
> konsekwencjach alkoholu.
Jasne. Dziecku mówić, że alkohol zabija, zakazywać, barek zamykać na klucz,
a potem zapraszając gości na imprezę wnieść do domu kilka skrzynek wódki.
Niech patrzy, jak świetnie towarzystwo bawi się po procentach. Dla
przekornego nastolatka przykład wprost idealny. Tak się wychowuje dzieciaki,
które potem w wieku 19 lat po pijanemu siadają za kierownicą i zabijają
siebie i kolegów na pierwszym drzewie.
Ja mówię tak - Po pierwsze, nie dawać złego przykładu. Po drugie, tłumaczyć,
dlaczego alkoholu nie wolno nadużywać, dlaczego jest niezdrowy dla
rozwijającego się organizmu, tłumaczyć, dlaczego nie daje się go dzieciom.
Ale mówić też, że alkohol (wino do obiadu, nie ćwiartka na twarz pod
śledzia) też jest dla ludzi, ale dla ludzi którzy potrafią z niego
kulturalnie i z umiarem korzystać. Jeśli u nas w domu pije się alkohol tylko
w ten sposób i dziecko nie ma okazji oglądać pijanych gości to i zakazy są
niepotrzebne. I nawet jeśli dziecko spróbuje, jaki ma smak to, co piją
rodzice, to od jednego łyka nic mu się nie stanie. Ale spróbuj nastolatkowi
powiedzieć: "Nam już wolno się upijać, bo jesteśmy dorośli, a ty,
szczeniaku, nie masz prawa tego tknąć" - i żubrówkę w misiu masz
gwarantowaną.
> czy ja gdzies pisalam o ZAKAZIE????? napisalm, iz rodzice
> sa przeciw alkoholowi.
Cały ten wątek jest o zakazach i ich skuteczności:)
A ja pytam, co to znaczy, że rodzice są "przeciw alkoholowi"? Sami nie
używają, czy tylko dziecku zabraniają? Skąd u tego chłopaka wzięło się
przekonanie, że alkohol to coś zakazanego, z czym trzeba się kryć przed
rodzicami, ale na tyle fajnego, żeby warto go było trzymać w pokoju????
Przecież w momencie, w którym skończy 18 lat, po prostu wyciągnie tę
żubrówkę z miśka i dalej będzie już pił jawnie. I to będzie jedyna zmiana,
więc po diabła zakazywać????? IMHO nie tędy droga.
Anka
|