Data: 2003-02-24 07:55:28
Temat: Re: O chlebie - nie bylo w archiwum?
Od: N...@p...pl (Agnieszka Lipska)
Pokaż wszystkie nagłówki
Buuuu... Chce mi sie plakac! Tyle roboty na nic (jesli nie liczyc
kolejnego doswiadczenia), wyszly mi 3 foremki KLUCHY W SKORUPIE!!!
Wszystko robilam wg przepisu, wyrabialam w cieplej kuchni 20 min.,
odlozylam do lodowki te pare lyzek ciasta na nastepny raz, reszcie
dalam polezec 90 min. w cieplym miejscu (nie uroslo - czy to dobrze?).
Potem wyrobilam jeszcze przez chwile, dalam do foremek i sobie ladnie
roslo. Kiedy podwoilo objetosc (po 3 godz.), wstawilam do goracego
pieca (w foremce nizej byla woda) i po 15 min. zmniejszylam ogien. I
wtedy po paru min. jeden chleb (w dlugiej keksowej formie) oklapl
wyraznie, reszta w mniejszych formach niedlugo po nim :-( Pieklam toto
do oznaczonego czasu ale wszystko pojdzie dla ptakow. Chyba sie nie
otruja/ otrujom? ;)
CO ZROBILAM ZLE?
Tak kombinuje - moze ciasto bylo zbyt rzadkie? Wg tamtego przepisu
powinno byc takie, aby nie dawalo sie formowac w wyrazne ksztalty. A
moze mialo za cieplo przy piecu i za szybko roslo? Poradzisz cos - ja
musze upiec te chleby!
> Przed pieczeniem odkladamy w/g potrzeby 4-6 lyzek swiezego, jeszcze nie
>posolonego ciasta i chowamy do lodowki. Za tydzien otrzymamy kolejny zakwas,
>ktory na 8 godz. przed uzyciem wymieszamy z niewielka iloscia maki zytniej.
>Podana ilosc wystarczy na 1/2 kg maki.
A! I tu pytanie. Zostalo mi ok. szklanki tego ciasta w lodowce.
Uparlam sie i bede probowala zrobic nastepne chleby. Co mam teraz
zrobic? Wyjac to z lodowy w cieple miejsce, na jak dlugo? Czy potem
dosypac 1/2 kg maki i wyrabiac wg procedury?
Z gory dzieki za rady
AgaLi
|