Data: 2011-12-09 13:19:44
Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jbss1k$dk5$3@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-12-08 15:16, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> W dniu 2011-12-08 14:30, Iwon(K)a pisze:
>>>>
>>>> chyba Ci sie jednak pomylilo. Rodziny ofiar nie przycisniete do muru
>>>> nie zabijaja nikogo,
>>>> ani nie maja takiej ochoty. Ich zycie sie zmienilo diamatralnie. I nie
>>>> jest to degeneracja.
>>>> Chyba, ze ich przezycia po zabojstwie kogos bliskiego tak nazwiesz. Tym
>>>> bardziej jest to niesmaczne
>>>> kiedy rodzinom ofiar przypisujesz ta ceche. Moze ich zycie juz bedzie
>>>> na wieki "zdegenerowane".
>>>> Moze. Na pewno bedzie okropne. I robic z nich teraz degeneratow, bo
>>>> przezyly taka tragedie, i
>>>> czuja co czuja jest imo okropne. Ale rozumiem, ze znow bierzez sie z
>>>> tego, ze latwo Ci sie
>>>> teoretyzuje.
>>>
>>> Nie chodzi o degenerację tej konkretnej rodziny, ale degenerację
>>> społeczeństwa, które żądne jest tego typu kar na zasadzie odwetu. Jestem
>>> w stanie zrozumieć karę śmierci, ale inaczej umotywowaną - raczej jako
>>> środek prewencyjny, niż odwetowy.
>>>
>>> A tak BTW - śmierć zabójcy nie przywróci życia dziecku.
>>
>> Aha. W 2014 wypuszczają Trynkiewicza.
>
> Podobno w 2013.
I jak tylko go wypuszcza to zaraz wyskocza przeroznisci "obroncy" i znajac
nasza polska "tolerancyjnosc" to natychmiast prace w szkole dostanie.
|