Data: 2011-12-09 14:29:36
Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-12-09 15:18, Iwon(K)a pisze:
> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
> news:jbss63$dk5$4@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2011-12-08 15:15, Iwon(K)a pisze:
>>>
>>> A mowiac o degeneracji ludzkiej dajac wiecej praw zwyrodnialcowi niz
>>> ofierze, jest jakims nieporozumieniem.
>>> Bo taki wydzwiek byl w Twoim stwierdzeniu, ze chec odwetu jest
>>> degeneracja spoleczna.
>>
>> W którym miejscu daję więcej praw zwyrodnialcowi niż ofierze? Możesz
>> mi to jakoś sensownie uargumentować?
>
>
> """No bo niestety kara śmierci jako forma
>>> odwetu ze strony poszkodowanych jest w ogóle oznaką degeneracji
>>> ludzkiej."""
>
> jest dosc dziwne, zeby o degeneracji mowic w momencie kiedy komus
> zrobiono straszna
> krzywde, a chec odwetu (czy cokolwiek wtedy rodzina ofiar/ofiara
> czuje) jest uznana przez Ciebie w tym momencie za oznake degeneracji
> ludzkiej.
> To tak jakby ofiara teraz miala sie "wstydzic", ze posiada owa chec, i
> uznac siebie ze powinna wzniesc sie na wyzyny anielskie, bo jesli
> czuje jakies negatywne emocje staje sie degeneratem ludzkim.
> Zestawienie degeneracji ludzkiej do odczuc rodziny/ofiary jest
> nieporozumieniem.
Ależ Iwonko! Nie twierdzę, że rodzina jest zdegenerowana dlatego że
odczuwa chęć zemsty. Natomiast prawne sankcjonowanie ZEMSTY jest IMO
degeneracją.
Kara śmierci - o ile jest - powinna pełnić funkcję przede wszystkim
eliminującą zagrożenie, a po drugie odstraszającą przyszłych ew.
zbrodniarzy.
Nad poszkodowaną rodziną niech pracują psycholodzy, będzie miała z tego
na pewno większy pożytek.
Ewa
|