Data: 2011-12-09 16:52:57
Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <jbemqt$260$1@inews.gazeta.pl>, 6...@g...pl
says...
>
> W dniu 2011-12-02 20:38, Flyer pisze:
> > In article<jbb7qv$ss4$1@mx1.internetia.pl>,
> > p...@g...com says...
> >>
> >> On Fri, 02 Dec 2011 19:16:26 +0100, Flyer wrote:
> >>
> >> [...]
> >>> Z równie dobrym skutkiem mógłbyś się zastanawiać nad karą więzięnia -
> >>> zakładam, że jakieś 5% skazanych jest niewinnych, a przynajmniej nie
> >>> ponosi winy przyklepanej im przez sąd. Błąd statystyczny
> >>> usprawiedliwiający istnienie maszyny wymiaru sprawiedliwości. A
> >>> jednocześnie ten sam błąd skazuje taką osobę na wegetację do końca
> >>> życia.
> >>
> >> Też uważam, że nieboszczyk może składać apelacje. W sumie powinni tego
> >> zabronić.
> >
> > Skoro sobie życzysz? ;> Polskie prawo dopuszcza tzw. obronę
> > własną, w ramach której możesz nawet zabić [fuj ;>] napastnika,
> > byleby Twoja obrona była adekwatna do zagrożenia. Kara śmierci
> > jest formą "obrony własnej Społeczeństwa".
>
> Tyle że poza statystyczną (ilościową) płaszczyzną rozważań dla
> konsekwencji tej kary, nikt nie jest w stanie ocenić indywidualnego
> przypadku, czy obrona była słuszna.
I w tym problem - nikt nigdy nie jest w stanie ocenić żadnych
czynów - zeznania można wymusić lub wymyślić, nagrania
sfabrykować, dowody podrzucić. Każdy wyrok zawiera parę procent
niepewności. Skoro więc nie wierzymy w statystykę [znaczy się
zeznania świadków zawsze są prawdziwe, nagrania też, a dowody
prawdziwe i nie podrzucone ani sfabrykowane], to czemu mamy
wątpliwości czy osoba skazana na karę śmierci faktycznie na nią
zasłużyła? ;> Czym różni się kara śmierci od siedzenia 25 lat w
klatce? Mniejszą dolegliwością dla skazanego? ;>
PF
|