Data: 2002-03-28 12:12:22
Temat: Re: O odmawianiu, było Re: iść czy nie iść (znowu ślub)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a7v0sf$hje$1@news.tpi.pl...
> Pozwolę sobie nie zbulwersować się zbytnio ;) bo wydaje mi się
> to całkiem niezłą metodą wychowawczą. Oczywiście nie rozmawiamy
> o niemowlętach i o regularnym wmuszaniu w dziecko
> znienawidzonego przez nie przysłowiowego szpinaku.
Przypomniało mi się coś śmiesznego. Moja córka bardzo lubiła chodzić do
przedszkola jak dawali szpinak, bo wtedy mogła zjeść tyle ile chce - wszyscy
chcieli jej swój oddać, bo lubiła szpinak jako jedna z nielicznych jeśli nie
jedyna, a ukrywanie szpinaku pod ziemniaczkami (bo ziemniaczków nie musiały
dzieci zjadać wszystkich było znanym sposobem także dla wychowawczyń. Hmm...
Ciekawa, rzecz, ze teraz Ania nie przepada za szpinakiem...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|