Joanna Duszczyńska napisał(a):

>>- Idziesz spać, bo my będziemy oglądać film dla dorosłych.
>
>
> O tym już pisałam - nie oglądamy idziemy spać razem.

Są rzeczy przeznaczone tylko i wyłącznie dla dorosłych i takie, w
których dzieci również mogą uczestniczyć. Filmy dla dorosłych są zwykle
puszczane wieczorem wtedy, kiedy dzieci powinny już spać. Jeśli mamy
zamiar obejrzeć taki film na DVD, tez róbmy to wieczorem, to jasne, ale
nie musimy z jego oglądania rezygnować i tez iśc spać o 20:00. To
nonsens byłby. Z seksu też zrezygnujemy, bo dzieci nie powinny
zasadniczo w tej dziedzinie życia rodziców uczestniczyc, pomijając
poczęcie? ;-)

> W Himalaje jedziemy razem z dzieckiem - jak nie możemy zabrać dziecka ze
> względów zdrowotnych to rezygnujemy z wyjazdu, albo tak to organizujemy,
> żeby dziecku wydawało się, że ono ma lepiej i tak rozstanie z rodzicami jest
> dla niego wielkim przeżyciem.

Trochę nie rozumiem tej filozofii. Dlaczego dziecko ma czuć, że ma
lepiej? Czy nie wystarczy, jeśli zaproponujemy mu równie atrakcyjną
rozrywkę?

W wielu przypadkach się z Tobą zgadzam. Uważam, że okrucieństwem jest
odsuwanie dziecka od wspólnego spędzania czasu z gośćmi. sama pamiętam z
własnego dzieciństwa, że wizyta gości była jedną z najfajniejszych
rozrywek dla mnie. Co więcej, sądzę, że wspólne przebywanie dzieci z
dorosłymi (zachowującymi się w miarę kulturalnie, nie pijanymi w sztok
oczywiście), jest dla dziecka pouczające i przygotowuje do życia. Nie
popadajmy jednak w przesadę, robiąc z dziecka pępek świata, któremu
rodzice muszą podporządkować całe swoje życie i rezygnować z wszystkich
przyjemności.

Pozdrawiam
Ewa