Data: 2006-10-05 20:23:03
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:eg2aeo$ret$1@inews.gazeta.pl...
>> nie wiem czy wiesz ale nie trzeba od razu wypisywac wszystkiego
>> dosadnie, zeby nie pisac tego w podtekscie.......
>
> To nie mój problem, że doszukujesz sie podtekstów. Na tej zasadzie
> możesz każdemu wmówić cokolwiek Ci sie skojarzy. Tylko potem nie mów,
> że dyskutujesz z kimś, bo dyskutujesz z własnymi wyobrażeniami o tym,
> co ktoś miał albo nie miał zamiaru powiedzieć.
a moze po prostu czytaj ze zrozumieniem? bylo by latwiej.....
ja zadalam Ci _pytanie_, pytalam czy masz to na mysli, a nie, za tak
uwazasz.
nie potrafisz po prostu odpowiedziec- nie, lub tak?? bo gdybys odpowiedziala
na pytanie nikt by pozniej nie dyskutowal z niczym.....
>
>> a ja uwazam, ze ma cos wiecej od rodzica- doswiadczenie z dziecmi (i
>> rodzicami), obiektywne.
>
> Taaak, i konkrtete dziecko też zna klepiej, niz rodzic.
oczywscie. rodzic czestp pojecia nie ma jak jego wlasne dziecko
zachowuje sie w szkole.
>To ja wolę
> takich, co biorą pod uwagę zdanie rodzica ( znam takich).
a ktos pisze o nie braniu zdania rodzice pod uwage??
>> mam wrazenie, ze nikomu w Polsce nie ufa sie jesli chodzi o
>> profesjonalizm.
>
> No i dlatego trzeba trzymać rekę na pulsie i reagować.
to wynika wlasnie z tego co napisalam. nieufny zawsze bedzie
czul potrzeba" trzymania reki na pulskie", nawet jesli nei trzeba....
iwon(k)a
|