Użytkownik "Szpilka"
>> . Nałożenie obowiązku automatycznie oznacza, że państwo MUSI zapewnić
>> miejsce w placówce i to bezpłątnie, jak w przypadku szkoły, nie ma że to
>> tamto.
>
> A dlaczego państwo nie może zapewnić miejsc teraz, kiedy przedszkole nie
> jest obowiązkowe, rodzice za nie płacą? Czy wprowadzenie obowiązkowości
> nagle spowoduje że przedszkola zaczną rosnąć jak grzyby po deszczu? Bo nie
> wyobrażam sobie znalezienia miejsc w tych co już są.
>
Właściwie odpowiedź jest w poprzednim poście. Teraz nie ma obowiązku
przedszkolnego, więc i państwo nic nie musi. Centrala przerzuciła obowiązek
organizacji i finasowania opieki przedszkolnej na gminy a znękanym rodzicom
odpowiada: to se inne władze w gminie wybierzcie. Kasa też idzie z gminy. Na
obowiązkową naukę pieniądze idą z centrali, dotacja na każdego ucznia.
>
> Moje już odchorowało to co miało odchorować, bo i do przedszkola chodził i
> do żłobka nawet ;-)

W szkole od razu widać po frekewencji kto chodził do przedszkola.

> A jest różnica w chorowaniu dziecka 3, 4 czy nawet 5 letniaego a takiego 7
> letniego.
> Im starsze tym lepiej znosi choroby.
>
Chyba jednak nie. A przynajmniej nie zawsze.

EwaSzy