Data: 2002-07-10 21:43:24
Temat: Re: Odp: wspólne spanie
Od: Agnieszka Bohosiewicz <a...@k...ae.krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na pl.soc.rodzina, Asiunia splodzil(a) nastepujacy tekst:
> Taaaaak? A ja mam cierpieć z tego powodu?? :-)))))))))
Ech, nie ty jedna :)
Ostatnio strasznie sponiewierałam mojego chłopa, bo przypaliłam sobie
plecy i spałam wierzgając okrutnie. Rano biedaczek był dosłownie skopany.
A kilka dni później usiłował mnie budzić, tak jak go o to prosiłam, i
niestety usłyszał gdzie może sobie wsadzić budzik, oraz wiele bardziej
wyszukanych inwektyw.
Ale jakoś strasznie nie narzekał i na moje propozycje, że może pójdę spać
za ścianę reagował bez entuzjazmu.
Agnieszka - wierzgacz
|