Data: 2002-07-11 08:34:27
Temat: Re: wspólne spanie
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > ale on i tak wracał i nam się w końcu odechciało.
> >
> > To w końcu kto tu kogo wychowuje?
> >
> > Wybacz ale taka wypowiedź dyskwalifikuje Cię jako rodzica.
> >
> >
> Dziecko ma prawo czegos sie w nocy wystraszyć - np. sąsiadów
płaczących
> sie po klatce po nocy i walących metalowymi drzwiami osadzonymi w
sciane
> ich pokoju, rozjazgotanym psem, wrzaskami pod oknem..... Moje maja
> bardzo lekki sen i byle co je budzi.
> A rodzicielska konsekwencja w stosunku do rozhisteryzowanego dziecka
i
Kto tu jest 'rozhisteryzowany' dziecko czy mamusia na tle dziecka?
Skąd dziecko wzięło wzorzec zachowania 'histeryka'? Chyba nie powiesz,
że to jest wrodzone?
Poza tym Darek napisał zupełnie co innego - i do tego się
ustosunkowałem.
> tak nie skutkuje. Lepiej je uspokoić,
Zgadzam się: uspokoić, ugłaskać, utulić, upieścić - i zanieść do
łóżeczka, przykryć kołderką, dać przytulankę, powiedzieć że nie ma się
czego bać bo jest (dziecko) silniejsze od wszelkich strachów, a poza
tym rodzice są obok (w drugim łóżku, pokoju).
Pozdrawiam
Qwax
|