Data: 2005-06-11 11:43:30
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Roman G. pisze:
> Przez upoważnioną do tego osobę i zgodnie z określonymi w prawie
> zasadami dotyczącymi trybu wystawiania ocen.
A ta "upoważniona osoba" to program komputerowy bez uczuć, emocji,
prywatnych animozji, działający na każdym kroku bezbłędnie i w pełni
obiektywnie?
Moja nauczycielka historii uparcie stawiała tróje jednemu z bardzo dobrych
uczniów, tylko dlatego, że go organicznie nienawidziła, choć chłopak
znacząco przewyższał wiedzą nie tylko nas, ale i ją samą. Myślała, że ujdzie
jej to płazem, bo my, reszta klasy, żyliśmy w zastraszeniu. Ale chłopak był
cwańszy. Nie wiem do końca, jak to załatwił (prawdopodobnie przez dyrektora,
a potem przez kuratora), ale ostatecznie na koniec roku dostał celujący z
całości przedmiotu i zdał celująco na studia ... historyczne.
>> Niepodważalna? Rozumiem, że egzaminy komisyjne to już przeszłość?
>
> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU
> z dnia 7 września 2004 r.
[ciach]
Odpowiedz mi wprost na pytanie.
"Rozumiem, że egzaminy komisyjne to już przeszłość?"
Nadmienię, że chodzi o egzaminy w przypadku, gdy zdaniem ucznia otrzymał
nieuzasadnioną ocenę.
Za moich czasów było to na porządku dziennym.
--
PozdrawiaM
|