Data: 2005-06-11 18:36:43
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Roman G. pisze:
> Skreślenie ucznia ze szkoły społecznej jest decyzją natury
> administracyjnej, chociaż gdy pozostaje ono w kolizji z już płatnymi
> okresami nauczania, albo gdy powoduje inne jeszcze straty - może
> uzasadniać, ale też tylko w tych granicach, drogę powództwa
> cywilnego, w którym jednak na pewno nie zmieści się żądanie czy
> zmuszenie szkoły do dalszego wobec danego ucznia świadczenia nauki
> szkolnej. [...]}
Dlaczego? Na jakiej podstawie (prawnej?) Jeśli sąd udowodni, że decyzja Rady
Pedagogicznej nie ma racji bytu, została podjęta w sposób nieobiektywny itp.
to dlaczego rodzic nie ma prawa w takiej sytuacji oczekiwać ponownego
przyjęcia dziecka do szkoły? Dlaczego to Rada miałaby być ponad
stanowisko/wyrok sądu? Zwłaszcza, że nie rozmawiamy o szkołach prywatnych.
> zapłacenie czesnego oznacza, że rodzice godzą się na to, by ich
> dziecko podlegało takiemu prawnemu porządkowi, jaki w tej szkole
> panuje.
Nie rozmawiamy teraz (a przynajmniej ja) o szkołach płatnych, bo tam siłą
rzeczy sytuacja wygląda inaczej.
>>> Jest jeszcze sfera konsekwencji wychowawczych, kar, wzmocnień
>>> negatywnych, które nie są decyzjami administracyjnymi. Tu nauczyciel
>>> jest ostatecznym decydentem i odwołanie nie przysługuje (art. 12
>>> ust. 2 KN).
>> Który konkretnie zapis mówi o czymś takim?
> Zgodnie z kpa odwołania przysługują tylko od decyzji. Kara
> pedagogiczna nałożona na ucznia przez nauczyciela nie jest decyzją
> administracyjną.
Czy możesz to napisać bardziej "po ludzku"?
Nie jestem prawnikiem, nie mam obeznania w nomenklaturze prawniczej, a więc
nie wiem, co oznacza "decyzja administracyjna", jakie są jeszcze inne
decyzje i od czego (prócz decyzji) mogłoby jeszcze przysługiwać odwołanie.
--
PozdrawiaM
|