Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!jareks
From: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Date: Thu, 16 Jun 2005 12:08:42 +0200
Organization: Grupa wielbicieli zaczarowanych pierniczków
Lines: 68
Message-ID: <j...@g...news.tpi.pl>
References: <d894ke$c0g$1@news.onet.pl> <qiaq1frho24i$.1jfjs678d2vsm$.dlg@40tude.net>
<d8c05d$10g$1@nemesis.news.tpi.pl>
<19bvt6hmjru3q$.14v0z1ht0g2im$.dlg@40tude.net>
<d8c3np$5k2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@4...net>
<d8c9me$qse$1@nemesis.news.tpi.pl>
<uuihf7v3gogw.30jgihvy7zl5$.dlg@40tude.net> <d8csih$277n$1@news.mm.pl>
<1hsb23vzrafix$.5p4y1frrz5zw.dlg@40tude.net> <d8e9jn$1lc6$1@news.mm.pl>
<axdxihze6rr6$.zmol0kc3iwii$.dlg@40tude.net>
<j...@g...news.tpi.pl>
<147kngr2ymu9p.1dkfr9lfcz7mx$.dlg@40tude.net>
<j...@g...news.tpi.pl>
<1s6axz89i3imx$.t2spxxh9p1w1.dlg@40tude.net>
<j...@g...news.tpi.pl>
<d8mltc$ekk$2@nemesis.news.tpi.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<709cp6dfsk62.sieg8vaeb5oi$.dlg@40tude.net>
<j...@g...news.tpi.pl>
<ld6emy8y4p5t.u9a816dt9z4o$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 195.117.158.207
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1118916907 21974 195.117.158.207 (16 Jun 2005 10:15:07
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Jun 2005 10:15:07 +0000 (UTC)
User-Agent: MT-NewsWatcher/3.4 (PPC Mac OS X)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:1839
Ukryj nagłówki
In article <ld6emy8y4p5t.u9a816dt9z4o$.dlg@40tude.net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 15 Jun 2005 15:19:33 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a) w
> wiadomości:
> news:jareks-DF198E.15193315062005@gigaeth-gw.news.tp
i.pl
>
> > No i co mi ten lekarz zrobi, jeśli się nie zgodzę? Poza wyjątkowymi
> > przypadkami będzie mógł co najwyżej odmówić wykonania zabiegu i się
> > demonstracyjnie obrazić.
>
> Bo przymus zrobienia tego zabiegu w przypadku lekarza dla ciebie nie
> istnieje. W przypadku nauczyciela jest inaczej: on stawia dziecko do kąta
> wbrew twojemu zdaniu, a ty na drugi dzień i tak je do tej samej szkoły
> posłać musisz. No chyba że całkiem zabierzesz papiery, zapisując dziecko do
> innej placówki. Inaczej egzekucja administracyjna.
>
No właśnie - nie muszę. Nie mam obowiązku godzić się na metody
wychowawcze wybrane przez pedagoga, muszę tylko zadbać, aby dziecko
wypełniało obowiązek szkolny. I żadne machanie kartą nauczyciela tego
nie zmieni.
> I nie zmieniaj tematu. Nie chodzi o to, co lekarz może w przypadku uporu,
> ale o zasadę, że z uprawnieniami nadanymi mu przez ustawę, której formalnie
> nie podlegasz, musisz się liczyć, musisz je respektować, szanując porządek
> prawny.
>
Nie zmieniam. To Ty źle rozumiesz to, co zacytowałeś. Muszę się liczyć w
sensie takim, że lekarz może odmówić wykonania zabiegu w mojej obecności
i ja nie mogę go zmusić, żeby go wykonał. Nic więcej.
> Ustawowe uprawnienia innych są ograniczeniem ciebie w korzystaniu z
> konstytucyjnych praw i wolności (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
>
Akurat w tym przypadku moje prawa nie mają nic do rzeczy i w żaden
sposób nie są naruszone.
> Twoja
> rodzicielska pięść kończy się tam, gdzie zaczyna się czubek lekarskiego
> nosa i jego ustawowe uprawnienia.
>
Oczywiście - ale w taki sposób, jak to wyżej opisałem.
> > Słyszałem. I z niecierpliwością czekam, aż podasz, która z nich w
> > przypadku kolizji norm w aktach różnej rangi daje pierwszeństwo normie z
> > aktu rangi niższej.
>
> Mamy do czynienia z kolizją dwóch ustawowych, a więc równorzędnych pod
> względem rangi prawnej tytułów do opieki nad dzieckiem. K.r.o. versus
> u.s.o.
>
Terminologię odpuszczam. Ale nie k.r.o., tylko konstytucja. Odpowiedni
artykuł już chyba dwa razy cytowałem.
Aha - nadal twierdzę, że w omawianym przypadku nie ma kolizji norm.
> oraz kn.
>
Ręce opadają...
Jeszcze raz, możliwie prosto: nie mam prawa zmusić nauczyciela, aby nie
stosował określonej metody wychowawczej, o ile mieści się ona w
określonych prawem (w tym KN) granicach - bo KN daje mu swobodę wyboru w
tych ramach. Ale nikt też nie ma prawa zmusić mnie, abym się zgodził na
stosowanie tej metody wobec mojego dziecka.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|