Data: 2002-08-05 11:33:28
Temat: Re: Ogorki kiszone - kapcie
Od: Barbara Fik <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article aillud$d6g$...@n...tpi.pl, syso at s...@p...fm wrote on
5-08-02 13:03:
> Sezon ogorkowy w pelni, pierwsze ogory juz siedza w sloikach. I tu mam
> pytanie do tych co kisza. Doswiadczenie w kiszeniu juz mam paroletnie i
> raczej nie robia mi sie kapciowate ogorki. Nawet jak zaczynalam swoja
> kariere w tej dziedzinie, to wyszly fajne. :-) W zeszlym roku kisilam w
> trzech rzutach, z trzech roznych, z roznych miejsc skladnikow. I jedna
> partia nadaje sie tylko do wywalenia. Strasznie mi bylo szkoda, bo bylo ze
> 30 sloikow. I zupelnie nie wiem, co bylo tego powodem . Ogorki skladaly sie
> z samej skory, a w srodku wody i pestek. Juz kilka, kilkanascie dni po
> zakiszeniue wsciekly sie, a po jakim czasie prawie ekspodowaly w sloikach.
> Co bylo przyczyna?? Czy to moze byc wina ogorkow?
> Teraz juz nie podchodze na luzie, bo mam 20 sloikow swiezo zrobionych i
> zamierzam zrobic jeszcze wiecej, ni i tak sie pytam.... Moze macie jakies
> pomysly. Czego nie nalezy robic, zeby sie uchronic przed kapciami ?
>
> Pozdrawiam
> Sylwia w ogorkowym nastroju
>
>
Po pierwsze musisz mieć ogórki z pewnego źródła (nie mogą być przenawożone)
oraz ogórki tzw.kwaszeniaki, dodajesz do nich koper, chrzan, czosnek oraz po
liściu porzeczki, wiśni i orzecha włskiego następnie zalewasz to gorącą
zalewą (dwie płaskie łyżki soli na litr wody, soli do przetworów ewentualnie
kmiennej) i zakręcasz słoje. Nigdy nie miałam kapci, zawsze były smaczne i
twardziutkie. Jeśli mieszkasz w mieście i kupujesz na bazarze to
najprawdopodobniej jest to wina ogórków wtedy szukaj pewnegoźródła.
Barbara
|