Data: 2011-02-18 00:53:32
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:0a98fd06-16e0-4006-9618-b85099b5454a@t13g2000vb
o.googlegroups.com...
> Jesli zas chodzi o nia sama realizowana poprzez bicie zony przez meza,
> to mam kilka obserwacji na ten temat.
> Raz nawet powstrzymalem jednego takiego bohatera, ktory pral swoja zone,
> wiec widzialem to z bardzo bliska.
> Przysiaglbym, ze facet w tym momencie byl jakby kompletnie oszalaly z
> nadmiaru emocji. Zupelnie nad nimi nie panowal.
NIE MA TAKIEJ OPCJI.
Jesli wiem, ze miewam takie stany, ide sie leczyc.
Albo sie rozwodze, zanim jeszcze nie
doszlo do tragedii.
....................................................
.............................................
Co za bzdury.
Masz jeszcze jakieś ciekawe przemyślenia na ten temat?
Bo nie wiem czy śmiać się, czy może płakać.
|