"Tomek Głowacki" wrote
> Od jakiegos czasu trapi mnie jedna rzecz - usiłuję zrobić dobrego
> omleta, w zasdadzie sam placek wychodzi mi bardzo fajnie, tylko jest
> jedno ale.... jak zrobić aby omlet miał inny smak niż jajeczny?
> Cokolwiek nie dodam (przyprawy, warzywka itp.) "znika" pod jajkami,
> tak że za każdym razem bez kechupu nie da rady zjeść (mdły).
> Wyjątkiem jest dodawanie Tabasco, no ale to wtedy żar bije z omleta
> nieziemski.

Hmmm, chyba Cie troche nie rozumiem. Omlet jest potrawa delikatna, subtelna
i dodatki nalezy dobierac tak, aby harmonizowaly z produktem podstawowym.
Napisze wiec w skrocie, co ja robie z omletami. Mozna oczywiscie do samej
masy jajecznej dodac przyprawy. Najlepsze sa chyba posiekane swieze ziola -
bazylia, koperek, szczypiorek, tymianek lub co tam komu rosnie na oknie.
Pozniej mozna polozyc ser zolty przed zlozeniem, albo jesc samo.

Generalnie, ja omlety nadziewam - po usmazeniu (koniecznie z jednej strony)
nakladam farsz ma polowke i druga przykrywam. I sio na patelnie. Do moich
ulubionych nadzien naleza: pieczarki podduszone z dodatkiem smietany albo i
nie ;), szpinak we wszystkich wariantach, szynka z zoltym serem dobrze sie
topiacym np. chedarem, groszek zielony podsmazony na maselku, gotowana
fasolka szparagowa (mozna dodac pomidory bez skorki i pestek). Pewnie mozna
by zrobic z krewetkami. Ostatnio chodza za mna, wiec jestem gotowa wszystko
robic z krewetkami :)

No i mozna oczywiscie na slodko. Ale to inna bajka. A jak nie mam ochoty na
delikatny smak jajek z dodatkami to robie sobie chilli lub leczo. To
najlepiej rozwiazuje problem z zapotrzebowaniem na inne smaki ;))))

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
PS. Rozmarzylam sie. A moja patelnia sie popsula i nie moge zrobic omletu ;(