Data: 2006-08-09 12:24:04
Temat: Re: Otwartość w kontaktach z ludźmi
Od: Immon <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 9 Aug 2006 12:27:42 +0200, Slawek [am-pm] napisał(a):
> Właśnie tak, pod wpływem dziesięcioprocentowego alkoholu ludzie
> zamykają się w sobie. :-)
To niech przejdą na wódę ;)
> Nie, nie wróżę z syfusów, a statystyk żadnych nie znam. Nawiasem
> pisząc, wydaje się dosyć kłopotliwe przeprowadzenie badań, które
> miałyby potwierdzić (prognozowaną przeze mnie) ciemną liczbę
> osób, na które alkohol działa "wręcz przeciwnie".
A metoda badawcza typu "ukryta kamera"? Można obserwować ile komu ubywa z
kieliszka i jakiego trunku (i czy nie wylewa za kołnierz...), a potem na
zapisie wideo analizować jego aktywność towarzyską.
> A jak byś zatytułował pracę badawczą, aby uniknąć podejrzeń
> o sponsorowanie prywatnej popijawy?
Z drugiej strony jest tyle sponsorowanych prywatnych popijaw, że nikogo nie
powinno zdziwić ;)
> Jeśli
> sam jesteś typem, który się coraz bardziej rozkręca z kolejną
> odkręcaną flaszką, to z biegiem czasu coraz trudniej o zachowanie
> obiektywizmu badawczego, za to coraz łatwiej o projektowanie
> swojego stanu na resztę Wszechświata (i pomniejsze fragmenty
> tegoż). Dobry humor, błogość, euforia... Sie balowało, sie wie. ;-)
> Być może stąd biorą się owe mity, że alkohol na wszystkich
> działa tak samo - i jest to działanie zbawienne.
Bardzo trafne spostrzeżenie.
> Ci, na których nie
> działa tak, jak "powinien", siedzą potem cicho i do niczego się nie
> przyznają. Bo nie są to, nomen-omen, wylewne "z natury" typy.
Zgadza się.
> O alkoholu mógłbym tak jeszcze długo pisać, również w kontekście
> psychologii ewolucyjnej (Quasi - masz na podorędziu jakieś stosowne
> źródła i cytaty? ;-)
Nie wzywaj imienia Quasi'ego bez potrzeby... ;)
Quasi chyba korzysta teraz z ładnej pogody, więc może nie prowokujmy go bo
i tak jest niezwykle pracowitym uczestnikiem tej grupy, a jak się przemęczy
to poniesiemy niepowetowaną stratę.
> Temat - rzeka, a liznąłem go tylko trochę
> z wierzchu.
Trzeba było najpierw zedrzeć akcyzę, a potem korkociągiem...
--
Immon
|