From: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: PRL i jedzenie
Date: Sun, 23 Sep 2001 17:33:55 +0100
Reply-To: K...@h...fsnet.co.uk
Message-ID: <i...@4...com>
References: <9okttf$pd1$1@news.onet.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
NNTP-Posting-Host: 127.0.0.1
Lines: 38
X-Authenticated-User: 4074246
X-Comments: This message was posted through Binaries.net
X-Comments2: IMPORTANT: Binaries.net does not condone, nor support, spam or any
illegal or copyrighted postings.
X-Report: Please report abuse to <a...@B...net>
Organization: Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION =
http://www.binaries.net
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news1.ebone.net!news.ebone.net!easynet-mong
a!easynet-tele!easynet.net!local-out2.newsfeeds.com!corp-goliath.newsgroups.com
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:70811
Ukryj nagłówki
>Tak gdy pomyslalam o roznych modach jedzeniowych, typu sushi ostatnio, to mi
>sie przypomnialy tamte absurdalne czasy. Ja najbardziej lubilam taka
>konserwe rybna z ryzem, a mama z braku slodyczy robila w kuchni taka wielka
>krowke na caly blat, co sie ja potem nozem po kawalku odcinalo. Pamietam tez
>ze nagle pojawily sie jugoslowianskie gotowe papryki nadziewane w takim
>pudelku, tylko do piekarnika sie wsadzalo...:-)
>tez mnie wzielo..:-)
>Ale pamietacie cos niecos w tym stylu z tego okresu? Gierka i jego banany
>olac.
>
Pamietam te czasy w latach 60tych, kiedy z Mama chodzilam do
sklepu miesnego, a Mama wzdychala macajac mieso - tylko ta
wolowina na pieczen i wolowina na pieczen. To jej przypominalam
na poczatku lat 80tych....
I pamietam paczki od Wujka z Angli (hahaha), w ktorych zawsze
byly takie toffi w bloku - takie co to plomby wyrywa bez
uprzedzenia..pachnialo to przecudownie - jakas tajemnicza
zagranica i egzotycznymi wrecz miejscami....
I pamietam salatke jarzynowa na wage, ktora stala w takiej
wielkiej misie i miala roze z marchwi w charakterze ozdoby.
chodzilam wtedy do sklepu po 10 dkg tego przysmaku....w ogole
niepodobne do tych wszystkich salatek, co to teraz sprzedaja w
garmazeriach...
No i woda sodowa z saturatora!!
I cytryny i mandarynki, ktore tylko byly w okolicach Bozego
Narodzenia. Zawiniete z bibulke ktora pachniala tymi owocami.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|