Data: 2001-07-02 16:12:23
Temat: Re: Papierosy i piwo.
Od: "krzysztof" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mIrO" <a...@g...net.pl> napisał w wiadomości
news:9hpt3b$jht$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Witam wszystkich,
> Mianowicie, czy zakazy sprzedazy papierosow i piwa mlodzizy do lat 18
maja
> sens. Moze powiem inaczej, chyba nie maja, ale jaki wplywa na nas
(mlodziez)
> maja te zakazy, czy nie zachecaja do sprobowania zakazanego owocu?
A czy Twoim zdaniem zakaz sprzedazy narkotykow ma sens?
Czy nie zacheca do sprobowania zakazanego owocu?
> Holendrow nikt nie gani za palenie. Papierosy moga palic, kiedy chca.
> Pietnastoletnia dziewczyna miala podczas obrad caly czas paczke
papierosow
> na stole, zawsze mogla wyjsc i zapalic przed szkola. A moj kolega ze
szkoly
> (lat 18), natknal sie na nasza nauczycielke i juz mu
najprawdopodobniej
> poleca po zachowaniu.
> Sam nie pale, ale mnie to wkurza. Jak mozna zabraniac doroslemu
czlowiekowi
> prawa wyboru?
A czy ktos temu doroslemu czlowiekowi nakazuje chodzic do szkoly?
Powyzej 18 rz. przymusu juz nie ma.
> Podobnie z piwem. Co szkole obchodzi, co ja pije po lekcjach? Czemu
moga mi
> grozic sankcje za to, ze nauczyciel zobaczy mnie pijacego gdzies w
pubie
> piwo.
To juz lekka przesada, zgadzam sie.
> Czy tu nie zostaly pomylone funkcje szkoly, ktora powinna uczyc a nie
> wychowywac?
A tu juz musze zaprotestowac: uczyc _i_ wychowywac.
Zauwaz, ze nie kazdego wychowuje dom rodzinny. A bardzo czesto ten dom
demoralizuje.
> Takie zachowanie szkoly powoduje jedynie co raz wiekszy bunt, a z cala
> pewnoscia palacze nie przestana palic, a ja nie odmowie sobie od czasu
do
> czasu piwa.
A ja bym spojrzal na to inaczej: takie chore regulacje sprawiaja, ze
mlody czlowiek uczy sie zycia, uczy sie, ze chore regulaminy nieraz
trzeba naginac i ze nie wszystko na swiecie jest sensownie i logicznie
ulozone. I uczy pewnej umiejetnosci radzenia sobie w zyciu, ktorej w
wielu krajach nam zazdroszcza.
(zaraz odezwa sie pewnie glosy, ze to cwaniactwo itd.).
> Wyjezdzajac za granice i wracajac do Polski, stwierdzam, ze nasz kraj
jest
> chory. I to bardzo chory.
Jeszcze troche sobie pojezdzisz to sie nieco przyzwyczaisz.
Krzysztof
|