Data: 2005-09-02 20:07:50
Temat: Re: Paprykarz szczecinski
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le vendredi 2 septembre 2005 ŕ 21:56:20, dans <4...@p...onet.pl> vous
écriviez :
> Na początku robili z ryb szlachetnych, typu np. dorsz.
No wlasnie ten moj ciagnal dorszem, i dobra papryka ostra, z ryzem.
> Jak w latach 70-tych zaczęły się dymy z prawami do połowów (wtedy
> nastała era kryla) -zaczęli robić z czego popadnie, łącznie z
> zarobaczonym błękitkiem.
> Ale zdarzały się momenty, kiedy konkretna partia była rewelacyjna
> (przeważnie przy okazji kontroli z sanepidu:) - i wówczas praktycznie
> cały "nakład" znikał wśród pracowników.
> Obecnie firma, która "wymyśliła" paprykarza już nie istnieje (bodaj
> szczeciński "Gryf")
Tak dokladnie, pamietam. Poza paprykarzem ta firma robila tez wyroby
czekoladowopodobne (taki specjalny zapaszek kiedy tramwaj przejezdzal
przed ich fabryka...)
>> Szkoda za tak rzadko mam dostep do paprykarzu :-(
> Jeśli masz niedosyt paprykarzU, mogę Ci wysłać kilka puszek pod choinkę
Kieeek :)
Ewcia
--
Niesz
|