Data: 2018-02-05 23:53:12
Temat: Re: Pasternak - c.d.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>> Swoją drogą ciekawe, czy np. takie ciasto marchewkowe nie zostało
>>> wynalezione i upowszechnione na świecie właśnie "dzięki" wojnie
>>> (Zofia Nowosielska wydała zbiór wojennych receptur dla Anglików
>>> /Polish Wartime Cookery Book/. Nie wiem, czy akurat tam ciasto
>>> marchewkowe było, bo książki nie widziałam, a ponoć można jeszcze
>>> trafić na nią w angielskich antykwariatach).
>> Ciasto marchewkowe jest po prostu starym żydowskim wynalazkiem.
>> "Cymes" na to mówią (i nie tylko na to).
>
> Hm, nic z tych rzeczy nie przypomina mi piernika:
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Cymes
A to, że "przypominały babkę wielkanocną"?
> A ciasto marchewkowe, które ostatnio robi karierę - jak najbardziej.
Rozmaitość świata jest nieograniczona.
>>> No i na marginesie - "dżemy" z marchewki i innych warzyw, to też nie
>>> fanaberie UE, bo w czasie wojny marmolada (albo nawet marmelada ;) )
>>> z buraka to była norma.
>> Nie tylko w czasie wojny, za komuny w dużych ilościach sprzedawano
>> marmeladę z buraka. Teraz być może też. Dla Portugalczyków marchwekowy
>> dżem od zawsze był dżemem, a nie "dżemem", więc nie ma powodów by ich
>> dyskryminować w UE.
>
> Dla mnie to jest oczywiste. Dziwię się, że innych to czasem dziwi (choć
> ponoć tacy obeznani), wszak to nie nowość.
Dla niektórych wszystko jest nowością (przeważnie wrogą).
Jarek
--
Marchewkowe pole rośnie wokół mnie
W marchewkowym polu jak warzywo tkwię
Głową na dół zakopany niczym struś
Chcesz mnie spotkać, głowę obok w ziemię wpuść
|