Data: 2010-12-21 07:47:45
Temat: Re: Pasztet - pytanie techniczne
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-12-20 22:29, Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-12-20 21:56, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2010-12-20 21:55, medea pisze:
>>>> W dniu 2010-12-20 19:56, Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2010-12-20 19:27, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Czyli, ile potrzeba mięsa na zrobienie pasztetu w 5 foremkach,
>>>>>> każda o wymiarze 22 cm x 9 cm, wysokość 5 cm?
>>>>>> Tak pi razy oko ile tego mięsiwa, bo nigdy pasztetu nie robiłam więc
>>>>>> nie
>>>>>> mam odniesienia.
>>>>>
>>>>> Wzięłabym jakoś 1 kg mięsa na formę. Zastrzegam - to rozważania czysto
>>>>> teoretyczne, bowiem sama jeszcze nie paszteciłam.
>>>>
>>>> ??
>>>>
>>>> Może na wszystkie 1kg max 1,5kg mięsa wystarczy IMO. Te foremki to
>>>> raczej małe są, a do pasztetu dodaje się jeszcze coś poza mięsem.
>>>
>>> Oczywiście zakładam, że wątróbka to nie jest mięso, a "to oprócz mięsa".
>>
>> Wątróbka to mięso. Świąteczny pasztet to nie miks włoszczyzny z bułką
>> tartą. Musi być mięso, duuużo mięsa.
>> Ewentualny nadmiar farszu można wykorzystać na okołoświąteczne
>> frykadelki.
>
> No ale nie robiłaś nigdy pasztetu, a ja robiłam kilka razy. Za każdym
> razem wyszło mi więcej, niż dało się zmieścić w foremkach. I nie dodaję
> nigdy dużo warzyw a prawie wcale - trochę cebuli, pieczarek do tego jajko
> z ubitą pianą, trochę się tego jednak uzbiera. A foremki, o których pisze
> Sylwia, są malutkie.
No, nie robiłam, ale zaznaczyłam to w swojej pisaninie chyba. Więc jakby
teoretycznie gdybałam. Na przyszłość będę miała na uwadze Twoją sugestię.
Qra
|