Data: 2004-11-12 11:37:25
Temat: Re: Pieni?dze w małżeństwie - czyli ...
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaszycha wrote:
>>>przyjacielem jak najbardziej- ale to przynajmniej w moim wypadku o
>>>wiele, o wiele za mało!
>>
>>ROTFL. Rozumiem, ze gdybym dodala do tego, co napisalam, ze mamy jedno
>>konto i jemy z jednego gara, to juz upowaznialoby do stwierdzenia, ze
>>laczy nas wieczna milosc ?
>
> Śmiech przez łzy jak podejrzewam! Nie umiesz niestety napisać na czym
> budujesz wspólnotę- tylko wciskasz oczywiste prawdy, które ja uważam za
> warunek konieczny związku ale na pewno nie wystarczający. Dla mnie przyjaźń
> to przyjaźń a miłość to miłość- ale lepiej nie wnikać bo się nadmiernie
> zestresujesz :(
Może jednak wniknij, bo nie odpowiedziałaś -- czy jeśli Dunia (i ja, bo
w tej materii myślę i działam podobnie) połączy konta i wdzieje
fartuszek kuchenny to wtedy związek będzie pełen? IMO Dunia doskonale
opisała to, co składa się na związek; też uważam, że dzieci, wspólne
konta czy jedzenie z jednej miski są _dopełnieniem_ do _już_ udanego
związku.
Pozdrawiam,
Karola
|